Remonty to nieodłączna część życia każdej osoby, która mieszka w bloku. Zazwyczaj co kilka miesięcy jeden z sąsiadów postanawia zmienić coś w swoim mieszkaniu, a hałas niesie się po całej kondygnacji.
Każdy ma prawo do przeprowadzania remontów, o ile prace nie wykraczają poza godziny ciszy nocnej, dlatego pozostali muszą cierpliwe czekać na zakończenie.
Na klatce jednego z bloków zawisło standardowe ogłoszenie, które dosyć często pojawia się tuż przed remontem.
"Drodzy sąsiedzi. W związku z pracami remontowymi bardzo przepraszamy za utrudnienia i hałasy. Liczymy na wyrozumiałość" - napisała jedna z rodzin.
Prawdopodobnie nie spodziewali się, że ktoś im odpowie i jeszcze da do zrozumienia, że liczy na rekompensatę. "Nic nam hałas nie przeszkadza, ale po zakończonych pracach liczymy na wspólnego grilla na kamieniu przed klatką. Dla wszystkich sąsiadów z klatki" - napisała inna rodzina.
Po chwili pojawiła się jeszcze trzecia kartka, gdzie kolejni lokatorzy potwierdzili, że również są wyrozumiali i z chęcią przyjdą później na grilla.
Trzeba przyznać, że ciężko dzisiaj o tak zgranych i empatycznych sąsiadów. Jak jest u Was? Możecie liczyć na osoby, które mieszkają obok Was?
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!