"Siostry wielkiej wagi" to program, który cieszy się sporą popularnością. Niedawno na jaw wyszły niespodziewane informacje. Mąż gwiazdy reality show, Tammy Slaton, miał przyznać, że ich małżeństwo jest fikcją na potrzeby programu. Choć post zniknął tak szybko, jak się pojawił, zdążył nieźle namieszać. Internauci domagają się wyjaśnień.
Tammy Slaton i Caleb Willingham nigdy nie wzięli ślubu?
Tego nie spodziewali się ani widzowie popularnego reality-show, ani jego producenci. Na oficjalnym facebookowym profilu mężczyzny pojawiła się informacja, choć nie podana wprost, że Caleb i Tammy nie powiedzieli sobie "tak", a małżeństwo jest czystą fikcją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fani programu nie ukrywali zdumienia, choć historia miłości Tammy i mężczyzny była bardzo cukierkowa. Para miała wziąć ślub zaledwie kilka tygodni po pierwszym spotkaniu. Czy to miłość od pierwszego wejrzenia? Wpis Caleba rzucił nowe światło na całą sytuację. Ceremonia była jedynie elementem scenariusza, który miał przyciągnąć przed telewizory jeszcze więcej widzów? Takie wnioski można wysunąć, gdy przeanalizuje się już usunięty wpis mężczyzny.
Ślub był ustawką? Internauci podważają autentyczność "Sióstr wielkiej wagi"
Baczni internauci wysnuli dość daleko idące wnioski. Według zwolenników tej teorii ślub bohaterów programu nigdy nie miał miejsca, a został jedynie wyreżyserowany na potrzeby oglądalności.
"Ponieważ prywatność już nie istnieje, oto kilka odpowiedzi… Tak i nie… Nie bardzo… I na zawsze… Możecie sobie dopowiedzieć" - miał napisać na Facebooku Caleb Willingham, rzekomy mąż Tammy.
Część widzów bardzo negatywnie odebrała zachowanie mężczyzny, stwierdzając, że korzysta z okazji i zwyczajnie oszukał Tammy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl