Bogumiła Wander to postać, którą pokochali Polacy. Od lat 60. związana była z Telewizją Polską. Gdy zapowiadała programy na żywo, widzowie oglądali je z jeszcze większą chęcią, a festiwale muzyczne, na których pełniła rolę konferansjerki, przeszły do historii polskiej rozrywki.
Niestety jakiś czas temu gwiazda podupadła na zdrowiu. W 2020 roku media obiegła wiadomość, że Bogumiła Wander ma Alzheimera. To podstępna i nieuleczalna choroba. Na szczęście przy boku byłej prezenterki czuwał jej wierny mąż, żeglarz Krzysztof Baranowski.
Kiedy stan Wander zaczął się pogarszać, Baranowski był zmuszony sprzedać dom i przekazać ukochaną w ręce specjalistów w ośrodku Konstancinie. Mężczyzna odwiedzał żonę kiedy tylko mógł. Niestety sytuację skomplikowała pandemia, a obecnie kontakt z gwiazdą utrudnia jej stan umysłowy.
Bogumiła Wander w coraz gorszym stanie
Niestety, ulubienica Polaków przez chorobę traci kontakt z rzeczywistością. W wywiadzie udzielonym niedawno dziennikarzom "Faktu" Baranowski wyznał ze smutkiem, że jego małżonka przestaje go rozpoznawać i raczej nie ma szansy na poprawę.
Jak tylko wracam, odwiedzam ją. Rozmawiamy sobie, każdy na swój temat, bo ona żyje w swoim świecie. Nie sądzę nawet, żeby odnotowywała, że jestem obok tak często. A ja bywam u niej, jak tylko mogę, bo jak wypłynę, to nie ma mnie przez kilkanaście dni. (…) Co zrobić, jakoś muszę żyć mimo wszystko - Baranowski wyznał w rozmowie z Faktem.
Żeglarz stara się sobie jakoś radzić z trudną sytuacją, ale sam godzi się powoli z myślą, że ukochana nie wróci już do ich wspólnego domu. Niestety, medycyna nie znalazła jeszcze sposobu na pokonanie Alzheimera.
Bogusia wymaga całodobowej opieki lekarskiej i ośrodek jej to zapewnia, więc mimo że nasze mieszkanie jest i czeka na nią, wątpię, żeby wróciła… No, chyba że ktoś wynajdzie lek na tę okrutną chorobę - wyznał mąż Bogumiły Wander.