- Nigdy nie byłam kobietą, która dążyła do wielkiej kariery. Szczerze mówiąc, nie chcę pracować – uwielbiam być gospodynią domową i opiekować się mężem - mówi Monika Huldt w wywiadzie opublikowanym przez "The Sun". Dodaje, że odkąd zobaczyła film "Żony ze Stepford", wiedziała, że chce właśnie takiego życia.
- Nie ma niczego, czego nie mógłbym dostać od Moniki. To sprawia, że jestem lepszym mężem - mówi jej mąż John.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"John lubi, gdy ładnie się ubieram". Monika chce być żoną idealną
Nigdy nie marzyła o byciu prawniczką, lekarką, a nawet piosenkarką czy gwiazdą filmową. Od najmłodszych lat chciała być po prostu żoną. Wyzwaniem pozostawało tylko znalezienie odpowiedniego kandydata na męża. - Jednemu z moich byłych nie podobał się ten pomysł – dlatego jest teraz byłym – komentuje. Kobieta jest z pochodzenia Szwedką, ale od wielu lat mieszka w USA. Jej sposób na życie nie spotkał się z aprobatą ze strony znajomych.
Typowy dzień Moniki kręci się wokół zajmowania się domem, ćwiczeń i upewnienia się, że jej mąż jest nakarmiony. John ma wszystko, czego zapragnie.
- John uwielbia moją kuchnię. Zawsze mówi, że jedzenie to mój dział i chce po prostu smacznego obiadu Jeśli prosi mnie o coś konkretnego, zawsze dostaje to, czego chce - wyznała.
Monika nie tylko dba o męża, ale również o swój wygląd. Choć można by przypuszczać, że kobieta nie ma czasu zająć się sobą, w jej życiu jest miejsce na zakupy, wizyty u kosmetyczki czy profesjonalne sesje zdjęciowe.
- John lubi, gdy w domu ładnie się ubieram, na przykład seksownie i sportowo i nie lubi, gdy w domu noszę makijaż — wyjaśnia.
John sypia z innymi kobietami
Monika przyznaje, że ich małżeństwo jest otwarte. To może zaskakiwać, bo żona służąca mężowi to raczej konserwatywny typ relacji. W przypadku tej pary jest jednak inaczej. John dostaje wszystko, czego tylko zapragnie. Nawet jeśli mowa tu o innych kobietach.
- Mój mąż sypia z innymi kobietami, ale mnie kocha - wyznaje Monika.
Sama również ma pozwolenie od męża na sypianie z innymi mężczyznami, ale tego nie robi. - To mój wybór. Mój mąż powiedział, że jak będę chciała sypiać z innymi, to mogę to robić. Dodał, że nie będzie bardzo szczęśliwy, ale pozwala mi na to, bo sam ma taką wolność. Ja tego nie robię, ale to moja decyzja.
Nie każdy rozumie małżeństwo Moniki i Johna. "Może jeszcze chodzisz z nim do toalety za rączkę?" - pyta internautka. "To bardzo smutne. Można być panią domu, ale ty się w tym kompletnie zatraciłaś. Jesteś służącą z profitami. Żaden mężczyzna nie zasługuje na to, aby się tak dla niego poświęcać" - komentuje inna.
Wierzycie, że Monika to szczęśliwa i spełniona żona?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.