Pozycja embrionalna kojarzy nam się z bezpieczeństwem i wygodą. Okazuje się jednak, że jest ona dla naszego zdrowia niezwykle szkodliwa. Śpiąc w "pozycji płodu", nasze plecy się wyraźnie zaokrąglają, a tym samym obciążamy kręgosłup. A teraz pomyśl, jak ogromną szkodliwością jest spoczywanie w takiej pozycji przez całe osiem godzin.
Spanie na boku
Korzyści ze spania "na boku" spopularyzował dr Christopher Winter. W licznych poradnikach i książkach naukowych wskazywał na to, że pozycja ta może ukoić nie tylko ból pleców, ale także udrożnić drogi oddechowe. Technika ta okazała się przydatna zwłaszcza dla osób, które mają problemy z oddychaniem i chrapaniem.
Dr Winter zaznacza jednak, że istnieją również negatywne konsekwencje ze spania w tej ulubionej dla większości pozycji. Lekarze, a zwłaszcza fizjoterapeuci biją obecnie na alarm. Do ich gabinetów przychodzi coraz więcej pacjentów skarżących się na uporczywe bóle pleców i stawów. Wiele przypadków wspomnianych dolegliwości wiąże się niestety z nieprawidłowym ułożeniem ciała podczas spoczynku, w tym podczas spania na boku.
Czy istnieje pozycja "idealna"?
Dr Winter podkreśla, że opcją zdecydowanie najgorszą jest spanie w pozycji embrionalnej na prawym boku. Objawia się to problemami z trawieniem. "Żołądek naciska wtedy na trzustkę. Lepiej spać na lewym boku" - przestrzega naukowiec.
A co na to fizjoterapeuci? Polecają sen na... plecach. "Jedynie w tej pozycji ciało naprawdę odpoczywa, ale uwaga - osoby zmagające się z bezdechem sennym - tej pozycji powinny absolutnie unikać" - zgodnie zaznaczają na forum dotyczącym zdrowego snu.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.