O tym, jak szkodliwe jest suszenie prania we wnętrzu mieszkania lub domu, przekonali się naukowcy Mackintosh School of Architecture w Glasgow, którzy przeprowadzili badania na mieszkańcach angielskich domów. Większość z nich jesienią i zimą wywieszała pranie w pokoju lub łazience, co spowodowało, że zaledwie podczas jednego prania do powietrza dostało się ponad 2 litry wody, podnosząc tym samym wilgotność powietrza aż o 1/3. To z kolei stworzyło idealne warunki do rozwoju m.in. astmy i alergii.
Suszenie prania w mieszkaniu
Najpopularniejszym sposobem na suszenie prania w mieszkaniu bądź domu jest rozkładana suszarka dwuskrzydłowa, która jesienią i zimą ratuje schnące pranie. Wiele osób decyduje się także na podwieszaną suszarkę na suficie w łazience czy pionową suszarkę, czyli tzw. wieżę - w szczególności, jeżeli mieszkanie jest naprawdę małe.
Żadna z nich nie uchroni jednak przed rozwojem pleśni, grzybów oraz wdychaniem szkodliwych drobnoustrojów, które wywołują choroby alergiczne, takie jak astma. Zagraża to przede wszystkim małym dzieciom, osobom starszym i tym, którzy walczą z problemami skórnymi oraz osłabioną odpornością.
Jak uniknąć skutków suszenia?
Najlepszym sposobem na pozbycie się "problemu" jest z pewnością zrezygnowanie ze stojącej lub wiszącej suszarki i zakupienie suszarki elektrycznej lub bębnowej. Innym wyjściem jest zorganizowanie pomieszczenia, które będzie przeznaczone jedynie na suszenie prania. Warto to zrobić nie tylko dla siebie i swojego zdrowia, ale przede wszystkim wtedy, kiedy w domu mieszkają małe dzieci.
Oprócz tego, bez względu na porę roku, nie można zapominać o regularnym wietrzeniu pomieszczeń, sprawdzaniu temperatury pokoi (powinna wynosić od 18 do 20 st. C w całym mieszkaniu/domu) oraz poziomu wilgotności (nie powinna przekraczać 60 proc).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.