Karolina Błaszkiewicz
Karolina Błaszkiewicz| 
aktualizacja 

Ta historia sprawi, że pokochasz Obamę jeszcze bardziej. Pracownica mówi, co dla niej zrobił

13

Jeśli nie napiszesz do niego, ja to zrobię – dokładnie takimi słowami eks-prezydent zwrócił się do Alyssy Mastromonaco. Kobiety, którą przez kilka lat pełniła funkcję zastępcy szefa jego sztabu. Teraz ujawnia, że był jej swatką.

Ta historia sprawi, że pokochasz Obamę jeszcze bardziej. Pracownica mówi, co dla niej zrobił
(Instagram / Barack Obama)

Barack Obama pełnił w moim życiu rolę Kupidyna. Ile osób chciałoby coś takiego powiedzieć? Chętni - ręka w górę. To, co dla przeciętnego zjadacza chleba jest marzeniem ściętej głowy, dla Alyssy niekoniecznie. Prezydent zainteresował się nagle jej życiem uczuciowym. Któregoś razu – jeszcze zanim objął najważniejsze stanowisko - usłyszała od niego, że podoba się senatorowi Tomowi Harkinsowi. – Odwrócił się do mnie i powiedział: On jest w ciebie zapatrzony, więc lepiej daj mu znać, że ty w niego też. Inaczej zrobię to ja – pisze dziś w swojej książce Mastromonaco.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

41-latka zaczęła pracować z Obamą w 2005 r., kiedy ten był senatorem stanu Illinois. Potem, razem z nim, przeniosła się do Białego Domu. Najpierw ustalała grafik przywódcy, następnie awansowała na zastępcę szefa jego sztabu. Miała wówczas jedynie 34 lata i przeszła w ten sposób do historii jako najmłodsza kobieta na tym stanowisku. Z senatorem Harkinsem umówiła się zaś kilka razy, ale jak mało kto może dziś powiedzieć, że o jej sprawy sercowe zadbał sam Barack Obama.

Zobacz także: Zobacz także: Robert Pattinson prawie wyleciał z planu "Zmierzchu"
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić