Wiele kobiet boryka się z problemami z włosami. Często są one związane z dietą, stylem życia, miejscem zamieszkania czy innymi czynnikami środowiskowymi.
Dlatego furorę robią obecnie wizyty u trychologów. Potrafią skutecznie poradzić sobie z wypadaniem włosów, łupieżem, swędzącą skórą głowy, puszeniem czy łamaniem się włosów. Niestety, nie każdego stać na wizytę.
Nie ma się jednak co łamać. Istnieje cała masa naturalnych sposobów, na które nie trzeba wydawać horrendalnych pieniędzy. A efekty potrafią być spektakularne.
Jeśli borykasz się z łamaniem włosów czy widzisz pierwsze siwe kosmyki, mamy dla ciebie rozwiązanie. Wystarczy... sok z buraków. To warzywo zawiera wiele cennych witamin (witaminę C i z grupy B) i minerałów (białko, miedź, potas, mangan, żelazo, fosfor, wapń). Buraki swoje właściwości lecznicze zawdzięczają przede wszystkim ogromnej ilości antocyjanów oraz flawonoidów, tj. barwników: betainie i cholinie, które mają właściwości hamujące rozwój nowotworów.
Można go stosować "od środka", poprzez wypicie, ale nie tylko. Ten magiczny eliksir świetnie działa również stosowany bezpośrednio na włosy. Odżywia włosy, przywraca blask, nawilża i lekko barwi, dzięki czemu jest idealną alternatywą dla chemicznych farb do włosów. Oprócz tego łagodzi stany zapalne skóry głowy (swędzenie, pieczenie, łuszczenie), przywraca włosów miękkość i elastyczność i chroni przed promieniowaniem UV. Można stosować je jako płukanki, a nawet maski na włosy.
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.