Trawnik gęsty niczym dywan. Patent jest dziecinnie prosty

Zadbany zielony trawnik, miękki niczym dywan, to marzenie chyba każdej osoby, która posiada przydomowy ogródek. Choć trawnik nie jest szczególnie trudny w utrzymaniu, jeśli źle się zabierzemy za pielęgnację, będziemy tego żałować.

Co warto wiedzieć o właściwym podlewaniu, ścinaniu oraz nawożeniu trawnika? Poniższe informacje powinniśmy mieć w małym palcu, jeżeli poważnie podchodzimy do tematu pielęgnacji ogrodu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Jak pozbyć się chwastów z kostki brukowej? Wystarczą trzy rzeczy

Chcesz mieć ładny trawnik? O tym pamiętaj

Regularne koszenie, pozbywanie się chwastów oraz podlewanie - to trzy filary pielęgnacji, gdy mówimy o dbaniu o trawnik. Zielona murawa zachowa gęstość, jeżeli w sezonie letnim będziemy ją kosić przynajmniej raz na tydzień. Wiosną oraz jesienią zmniejszamy częstotliwość do jednego koszenia na dwa tygodnie. Latem warto pozostawić źdźbła trawy na wysokości między 5 a 10 cm. W ten sposób trawnik będzie mniej podatny na brązowienie z gorąca.

Młodego trawnika nie podlewamy zbyt dużą ilością wody, ponieważ w ten sposób sprawimy, że system korzeniowy będzie płytki. Co się natomiast tyczy samych chwastów, wyrywamy je ręcznie przy pomocy karczownika lub specjalnej kielni. Przed koszeniem warto też grabić trawnik, aby "podnieść" chwasty do góry - wówczas wyciągnie je kosiarka.

Zobacz też: Widzisz zmieniający się kolor? To zmora każdego ogródka

Pielęgnacja trawnika w upał

Kiedy na dworze bucha gorącem, a deszcze nie nadchodzą, należy zwiększyć częstotliwość podlewania trawnika. Czynność tę jednak należy wykonywać umiejętnie. Trawę podlewamy w lecie co najmniej trzy razy na tydzień, z pomocą rozproszonego strumienia wody.

Pilnujemy przy tym, aby nie popełnić najczęstszego błędu, czyli podlewania zielonej murawy w trakcie dnia. Letnie podlewanie wykonujemy albo wczesnym rankiem, albo późnym wieczorem, kiedy temperatury są jeszcze lub już znośne.

Zobacz też: Masz je na balkonie? Nawet nie wiesz o zagrożeniach