Sezon dla fanów ogrodnictwa rozpoczął się na dobre. Polacy co rusz kupują nowe kwiaty i pnącza by sadzić je w swoich ogrodach lub na balkonach i tarasach.
I o ile ozdabianie przestrzeni wokół siebie kolorowymi roślinami trudno uznać za działanie negatywne, okazuje się, że czasem sami możemy nieświadomie zadziałać na swoją szkodę.
Czytaj także: Posyp obficie kostkę przed domem. Zapomnisz o pieleniu
Dlatego zanim wybierzemy się do centrum ogrodnictwa albo na kiermasz roślin warto znać kilka faktów dotyczących roślin balkonowych. Pierwszy dotyczy popularnych wrzosów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łatwe w uprawie, w intensywnych odcieniach fioletu kwiaty cieszą się w Polsce dużą popularnością. Jednak zupełnie inne zdanie na temat tych kwiatów mają Skandynawowie.
Zdaniem mieszkańców surowej północy wrzosy przynoszą pecha, do tego kojarzone są z biedą i niedostatkiem. Mało pozytywnie myślą o nich także Chińczycy. Według starożytnej sztuki planowania przestrzeni jaką jest Feng Shui, wrozsy kojarzone są z samotnością.
Zaskoczeniem może być też kwiat hibiskusa. Popularna w polskich domach "chińska róża" o fantazyjnych czerwonych kwiatach, według wierzeń ma negatywny wpływ na relacje w związkach i może prowadzić do napięć między partnerami.
Relacjom nie służą także wiecznie zielone odmiany wijącego się bluszcza. Ta silnie trująca roślina nie tylko może szkodzić domowym zwierzętom, na przykład podgryzającym je kotom, ale według prastarych wierzeń może prowadzić do kłótni między kochankami.
Przesądy towarzyszą także popularnym w naszych ogrodach hortensjom. Bujne, ciężkie kwiaty w opalizujących kolorach błękitu coraz częściej spotkać można w parkach i wokół domów. W przeszłości jednak kwiaty te spotkać można było głównie na cmentarzach, bo według wierzeń kojarzą się z cierpieniem.
Czytaj także: Jak przezimować pelargonie? Wypróbuj ten trik