Koszyki na kółkach to już norma w takich supermarketach jak Lidl czy Biedronka. Choć są wygodne podczas robienia dużych zakupów i łatwo poruszać się z nimi po sklepie, przy kasie często pojawia się problem.
Schylanie się, wyginanie, a do tego wzmożona uwaga i pytanie, "czy przypadkiem podczas wstawania nie uderzę w coś głową". Okazuje się, że sklepy przemyślały również i tę kwestię. Mało osób wie o ukrytej funkcji sklepowych koszyków.
Jest to coś, co z pewnością rozwiąże problemy wielu osób robiących zakupy w Lidlu lub Biedronce. To właśnie w tych sieciówkach Polacy zaopatrują się w podstawowe produkty najczęściej. Od jakiegoś czasu w supermarketach dostępne są nie tylko wózki, ale również koszyki na kółkach. Nie trzeba dźwigać zakupów w dłoni. Wystarczy pociągnąć za rączkę i w łatwy sposób poruszać się z produktami po sklepie.
Ukryta funkcja koszyków na zakupy w Biedronce i Lidlu
Jest jednak jeszcze jedna funkcja wspomnianych koszy, która znacznie ułatwi klientom zakupy. Mało kto wie, że można zrobić to z koszykiem podczas wypakowywania produktów przy kasie, bez ciągłego pochylania się.
Wystarczy podnieść kosz z zakupami do góry i zahaczyć nim o krawędź przy taśmie. Dzięki temu rozwiązaniu, można sunąć nim po całej długości, a przytrzymując jedną ręką, drugą wypakowywać produkty. Jedynym minusem takiego rozwiązania jest ciężar zakupów. Ta opcja świetnie sprawdzi się u osób, które robią nieco lżejsze zakupy i bez większego problemu przytrzymają koszyk jedną ręką tuz przy krawędzi kasy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.