O sprawie pisze teraz "The Mirror". 22-letnia Rachel Maroun z Sydney w Australii zajmuje się każdego dnia ekstremalnymi inwazjami przerażających stworzeń. Na TikToku prowadzi własne konto o nazwie @liceladyrachel. To tutaj obserwuje ją obecnie ponad 4,2 miliony widzów.
Zabija wszy ludzkie. Nie nosi odzieży ochronnej
Ostatnio Rachel stała się jeszcze bardziej popularna w sieci, po tym, jak przyznała, że nie nosi siatek na własne włosy ani rękawiczek, gdy zwalcza wszy z kosmyków klientów. Nie boi się, że się zarazi.
Dlaczego tak postępuje? Otóż ma ku temu ważny powód. 22-latka nie chce, by poddający się zabiegowi czuli się zawstydzeni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jestem technikiem zajmującym się usuwaniem wszy i nie noszę siatki na włosy do pracy - wyznała w jednym z nagrań.
Właściwie to nawet nie noszę rękawiczek - dodała.
Młoda specjalistka zademonstrowała, w jaki sposób zaplata włosy w warkocz, by odpędzić wszy. Przekazała również, iż nie myje swoich kosmyków przed pracą, bo "wszy lubią czyste włosy".
Powodem, dla którego nie noszę siatek na włosy ani rękawiczek, jest to, że nie chcę jeszcze bardziej podkreślać poczucia wstydu lub zażenowania, jakie może odczuwać mój klient - wyjaśniła.
Widzowie byli w szoku, gdy oglądali Rachel pracującą z wszami bez zabezpieczeń. "Nie normalizujmy wszy głowowych" - oburzał się jeden.
"Po prostu nałóż na włosy czepek, który nie jest twardy, i rękawiczki" - upierał się następny.