Pierwszy taniec to doniosłe wydarzenie dla pary młodej. Jego zadaniem jest otwarcie wesela i zaproszenie gości do wspólnej zabawy. Zazwyczaj młode pary przygotowują się do niego kilka miesięcy przed ślubem, żeby ich najbliżsi jeszcze lepiej zapamiętali tę wyjątkową chwilę.
Krwawy pierwszy taniec
Pochodząca z Australii Madalyn Wise wyznała w opublikowanym na TikToku nagraniu, że jej pierwszy taniec nie skończył się tak, jak wspólnie planowała to z narzeczonym. Na początku wideo widać, jak kobieta obejmuje męża i świetnie bawi się na parkiecie. Chwilę później Madalyn podnosi sukienkę, a oczom zebranych na sali gości ukazują się plamy krwi.
"Kilka minut po naszym pierwszym tańcu odkryliśmy, że pod moją sukienką była pijawka" - głoszą napisy wyświetlone w nagraniu. Okazało się, że pasożyt przyssał się do nogi Wise. Kobieta pokazała w wideo, jak próbowała wraz z najbliższymi opatrzyć miejsce ugryzienia.
"Pomyślałam, że to miesiączka!"
Madalyn wyjaśniła w kolejnym poście, skąd pijawka właściwie się wzięła. Tydzień przed ślubem zakochani postanowili zrobić sobie romantyczne zdjęcia w tym samym miejscu, w którym odbył się później ich ślub. Pogoda nie była jednak dla nich łaskawa. Przez kilka dni z rzędu w Australii obficie padał deszcz.
"Podczas sesji musieliśmy wejść w naprawdę wysoką trawę. Myślę, że to właśnie tam przyssały się do mnie pijawki. Jedna była pod moją stopą druga tuż pod kolanem, a trzecia pełzała po nodze " - wspomina.
Kobieta nie zauważyła jednego z pasożytów. Zadowolona bawiła się wraz ze znajomymi na weselu. Po chwili poczuła, że teściowa chwyta ją za rękę i szybko odciąga na bok. To ona pokazała Wise, co znajduje się pod jej sukienką.
"Na początku pomyślałam, że to miesiączka, ale szybko okazało się, że jestem w błędzie. Teściowa pokazała mi, że pod kolanem uczepiła się pijawka" - dodaje. Internauci nie kryli zaskoczenia w komentarzach pod postem.
"Właśnie odblokowałaś moją nową fobię", "Wolałabym już mieć miesiączkę", "To kolejny powód, przez który nie chcę odwiedzać Australii" - pisali przerażeni.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.