24-letnia Kierstyn Milligan pochodzi z Teksasu w USA. Od wielu lat się tatuuje i modyfikuje swoje ciało. W mediach społecznościowych przekonuje, że zrobiła to wszystko "z miłości do samej siebie".
Tatuaże "z miłości do siebie". Wydała na nie 180 tys. złotych
W sumie Kierstyn Milligan przeznaczyła na wszystko aż 35 tysięcy funtów, czyli około 180 tysięcy złotych.
Kierstyn ma nie tylko liczne tatuaże, ale także spiłowane zęby i język przecięty na pół. Przeszła także kilka zabiegów medycyny estetycznej, powiększyła piersi oraz poddała się liposukcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Większość ludzi myśli, że jestem demonem, że nie mam rodziny ani pieniędzy. Narzucają mi te wszystkie stereotypy - opowiadała portalowi tyla.com.
Kierstyn przekonuje, że nie obchodzi jej to, co myślą obcy ludzie. Najważniejsze jest to, że rodzina zaakceptowała jej nietypowy wygląd i upodobania estetyczne.
Pierwszy tatuaż 24-latka wykonała, gdy miała zaledwie 14 lat. Początkowo kobieta obawiała się o reakcję najbliższych. Jednak rodzina i przyjaciele cały czas ją wspierają i akceptują wszelkie modyfikacje jej ciała.
Moja rodzina i przyjaciele bardzo wspierają mnie we wszystkim, co chcę zrobić. Początkowo byli zszokowani, ale teraz są do tego przyzwyczajeni — powiedziała dla portalu tyla.com.
Kierstyn Milligan jest aktywna na Instagramie i TikToku. W swoich postach przekonuje, że wszystkie modyfikacje zrobiła z "miłości do siebie". Zachęca również innych, aby nie bali się podążać za swoimi marzeniami.
Ludzie w miejscach publicznych przeważnie reagują pozytywnie i chcą zrobić sobie ze mną zdjęcie, ale od czasu do czasu dostaję krzywe spojrzenia - wyznała portalowi tyla.com.