Unia Europejska od dawna domaga się ograniczenia mikrodrobin plastiku dodawanych do produktu. Wszystko po to, by ograniczyć poziom zanieczyszczenia środowiska niemożliwym do posprzątania czy utylizacji plastikiem.
Kolejne przepisy z tym związane zaczną obowiązywać w Niemczech już od przyszłego wtorku. Problem w tym, że unijni prawodawcy na liście zakazanych produktów zawierających mikroplastik umieścili też brokat.
Czytaj także: Kierowcy nie będą mogli prowadzić dużych aut. Tego chce Unia Europejska
Zapis ten nie spodobał się wszystkim. Bo choć wielu influencerów czy internetowych celebrytów na co dzień deklaruje proekologiczne poglądy, gdy zakazy z nimi związane zaczną dotykać ich bezpośrednio, robi się gorąco.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak było i w tym przypadku. Gdy zakaz sprzedaży brokatu powoli staje się faktem, poruszeni celebryci szturmem rzucili się na zakupy.
O zakazie usłyszałem podczas nagrania telewizyjnego, w którym używaliśmy brokatu. Jestem tym naprawdę zszokowany. W moim świecie wszystko musi błyszczeć – skarżył się Sam Dylan, uczestnik niemieckiej wersji "Big Brothera" w rozmowie z tabloidem "Bild".
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", mężczyzna przyznał, że od razu ruszył do sklepu i wykupił brokat na kwotę 180 euro ( czyli nieco ponad 800 polskich złotych).
Inny niemiecki celebryta związany z programem "Niemcy szukają supergwiazdy" oskarżył Unię, że "zabiera jego życiu ostatnie iskry blasku".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.