Zakupy przez internet są na pewno wygodne, lecz zawsze wiążą się z pewnym ryzykiem. Szczególnie jeśli chodzi o ubrania czy obuwie. Mogą przyjść za małe, za duże lub po prostu źle leżące. W konsekwencji trzeba poświęcić czas, by odesłać produkty albo oddać w sklepie stacjonarnym. Dlatego wiele osób woli najpierw przymierzyć daną rzecz, by upewnić się, że jest idealna, a dopiero potem decyduje się na jej zakup. To już jest kwestia osobistych preferencji.
Okazuje się jednak, że zamawianie ubrań przez internet może wiązać się ze znacznie gorszymi konsekwencjami. Przekonała się o tym kobieta o imieniu Grace. Wygląda na to, że specjalnie założyła konto na TikToku, by pokazać użytkownikom platformy, co ją spotkało. Na jej profilu znajduje się bowiem tylko ten jeden filmik. Obejrzało go już ponad 175 tys. osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Pokazała, co znalazła w legginsach, które kupiła przez internet
Kobieta zrobiła zakupy na internetowej stronie znanej marki. Zamówiła prążkowane legginsy w czekoladowym odcieniu. Grace zdecydowała się na modny kolor i popularny model. Kobiety zakładają takie legginsy już nie tylko na trening, ale noszą je również na co dzień. Lecz Grace nie będzie dane w nich pochodzić. Prawdopodobnie w ogóle ich nie przymierzyła.
Wszystko ze względu na to, że w środku legginsów znalazła... majtki! A konkretnie szare figi, które ponadto nie były pierwszej świeżości. Trudno sobie wyobrazić, skąd się biorą tego typu skandaliczne niedopatrzenia. Pewne jest jednak, że bywają przyczyną utraty klientów.
Jak zareagowali internauci?
Użytkownicy, którzy trafili na wideo, nie mogli uwierzyć własnym oczom. Pisali w sekcji komentarzy, że "firma się stoczyła" i nie będą już tam więcej nic kupować. - Dodatkowy prezent dla ciebie - napisała żartobliwie jedna z użytkowniczek TikToka. Grace raczej nie było do śmiechu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.