Pochodząca z Massachusetts Ashley Ness ma 8-letnią córkę oraz trzech przybranych synów swojego partnera. Para od jakiegoś czasu starała się o kolejne – tym razem wspólne – dziecko. Ich wysiłki spełzały jednak na niczym.
35-latka czterokrotnie poroniła. Kiedy kobieta pogodziła się ze swoim losem i wybrała do ginekologa po tabletki antykoncepcyjne, dowiedziała się, że jest w ciąży. Ta wiadomość spadła na nią jak grom z jasnego nieba.
Lekarz musiał wyjść z gabinetu. Zaszła w podwójną bliźniaczą ciążę
Dwa tygodnie później Amerykanka wybrała się na standardowe badanie USG. Kobieta usłyszała, że będzie miała aż czwórkę dzieci. O ile czworaczki nie są niczym nadzwyczajnym, o tyle przypadek 35-latki okazał się znacznie bardziej skomplikowany. Wyszło bowiem na jaw, że nosi pod sercem dwie pary identycznych bliźniąt: dwie dziewczynki i dwóch chłopców.
Taka sytuacja to rzadkość. Zdarza się raz na 10 mln przypadków. Gdyby Ness grała na loterii, byłaby bardzo bogata, bo to jak trafienie głównej wygranej – ocenia dr Ahmet Baschat, dyrektorka Centrum Terapii Płodu.
Osoba przeprowadzająca badanie USG musiała wyjść z gabinetu i upewnić się, że taka sytuacja jest w ogóle możliwa. Okazuje się, że podwójna ciąża bliźniacza występuje, gdy podczas owulacji dwie komórki jajowe zostaną zapłodnione w tym samym czasie, a następnie się podzielą.
Niezwykle rzadki przypadek. Dzieci przyszły na świat wcześniej, niż się spodziewano
Pierwotnie termin porodu Ashley został wyznaczony na październik. Jednak ze względu na stan zdrowia 35-latki lekarze postanowili rozwiązać ciążę już w połowie sierpnia. Tu jednak pojawiło się kolejne zaskoczenie. Okazało się, że bliźniakom bardzo śpieszy się na świat. Ostatecznie urodziły się w czwartek 28 lipca.
Lekarze prognozują, że dzieci najbliższe osiem tygodni spędzą na oddziale neonatologii. Będą rozwijać się pod okiem specjalistów. W rozmowie z magazynem "People" świeżo upieczona matka opisuje, że zarówno ona, jak i jej dzieci czują się dobrze.
Rodzina zorganizowała internetową zbiórkę pieniędzy dla 35-latki i jej wybranka serca. Kobieta pracuje dorywczo jako fryzjerka, a jej partner jako mechanik. Z pewnością nie będą mieli łatwo utrzymać dziewięcioosobową rodzinę.
Obejrzyj także: Szok na porodówce. 25-latka urodziła dziewięcioraczki
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.