Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Rafał Strzelec
Rafał Strzelec | 

Zauważyli, kiedy poszli do sauny. Klienci oburzeni

212

W Parku Wodnym w Tarnowskich Górach został przeprowadzony remont. Klienci mogą w końcu skorzystać z saun i tężni solankowych znajdujących się w obiekcie. Byli jednak bardzo oburzeni tym, że znaleźli się w "oku" kamer, które zainstalowano dla bezpieczeństwa. O sprawie donosi "Gazeta Wyborcza".

Zauważyli, kiedy poszli do sauny. Klienci oburzeni
Sauna - zdjęcie poglądowe (Getty Images, Romilly Lockyer)

Z pewnością zdecydowana większość z nas nie chce być obserwowana bez swojej wiedzy. Tym bardziej, gdy jesteśmy w intymnych sytuacjach bądź jesteśmy nago - częściowo lub w całości. Klientów sauny w Parku Wodnym w Tarnowskich Górach czekała niemiła niespodzianka.

Kamery w saunie

Jak donosi "Gazeta Wyborcza", tarnogórski obiekt przeszedł w ostatnim czasie remont. Po jego zakończeniu klienci mogli na nowo korzystać z sześciu saun i tężni solankowej. Szybko dostrzegli, że pojawiły się tam kamery - dwie przy wejściu, a jedna w głębi strefy, gdzie na przeciwko jednej z saun, do której wchodzi się bez ubrań.

Co prawa po samej strefie klienci nie powinni się poruszać nago, o czym mówi regulamin, jednak i tak informacja o zainstalowaniu urządzeń rejestrujących obraz wywołała oburzenie i zażartą dyskusję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zaatakował kasjerkę w sklepie w Lublinie. Nie przewidział jednego

Park tłumaczy

Gospodarze obiektu wyraźnie zaznaczyli w regulaminie, że "park jest obiektem monitorowanym, co ma na celu poprawę bezpieczeństwa klientów, (...) a poprzez wejście na teren Parku Wodnego Klient wyraża zgodę na monitorowanie jego pobytu w obiekcie".

Wiele osób zaczęło się zastanawiać, czy takie działanie parku jest zgodne z prawem i etyką. - Kamera w strefie nagości nie wydaje się dobrym pomysłem, ponieważ zaraz się okaże, że ktoś wykradł obraz i zdjęcia trafią do sieci. I kto wtedy będzie za to odpowiedzialny? Park, który naraził swoich klientów? - cytuje "GW" pana Jakuba.

"Wyborcza" zapytała o stanowisko przedstawicieli parku. Okazało się, że pozostały tylko dwie kamery. - Na ten moment działają dwie kamery skierowane na kołowrót przy wejściu do strefy saun. Monitoring jest prowadzony w sposób ciągły. Nagrania z kamer są niezbędnym narzędziem w przypadku zgłaszanych reklamacji przez klientów. W przypadku nagłych wypadków nagrania mogą być udostępniane organom ścigania - powiedziała "GW" Aleksandra Kancel z Parku Wodnego.

Mecenas Rafał Kolano komentuje z kolei, że "nagość może być uznana za dobro osobiste", a to podlega ochronie. - Powszechnie wiadome jest, jak bardzo ludzie dbają o ochronę własnej intymności i nagości. Niewątpliwie dotyczy to też utrwalania ich nagiego wizerunku. Zamontowanie kamer w saunach beztekstylnych zdecydowanie mogłoby zostać uznane za naruszenie dóbr osobistych człowieka - uważa ekspert cytowany przez "GW".

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Anastazja Kuś wróciła ze srebrem. "Jestem inna niż wszyscy"
"Jazda po kielecku". Pokazali nagranie. W sieci wrze
Rosja skazała 23 Ukraińców. Wśród skazanych żołnierze pułku Azow
Taką "furą" gnał do marketu. Poważne problemy Niemca
Nietypowe znalezisko w lesie. Pochodzi sprzed tysiąca lat
Kiedy przycinać śliwę? Ten termin jest kluczowy
Brytyjscy eksperci ostrzegają. Ostrzegają przed 24 infekcjami
Nie chciał dać pieniędzy. Wstrząsające sceny w Nowym Targu
Wizyta króla Karola i królowej Kamili w Watykanie odwołana. Jest komunikat
Zdecydowali się na zablokowanie Facebooka. Podali powody
Pilny apel policji. Szukają zaginionej Anity Hurbańczuk
Sprzedali zatrutą galaretę. Oto co grozi małżonkom
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić