Rafał znalazł obrączkę przypadkiem. – Stało się to przy okazji poszukiwania innej – opowiada. Spacerował brzegiem Soliny, gdy błysnęła mu między kapslami po butelkach z piwem. Od wewnątrz obrączkę zdobią grawer "Asia" i data ślubu. Tej Rafał nie podaje internautom, chce mieć pewność, że zguba wróci do odpowiedniej osoby. – Dostaję dużo wiadomości, ale konkretnych niewiele. Odzywają się ludzie, którzy zgubili obrączki w totalnie innych miejscach Polski. Wszystkie są z nadzieją, którą niestety rozwiewa niezgodność daty na grawerze – słyszę.
Na Facebooku Rafał pisze, że "facet pewno sporo się gimnastykował" tłumacząc żonie, jak stracił obrączkę. Post ma 22,5 tys. udostępnień, prawie 400 polubień i kilkadziesiąt komentarzy. Komentują kobiety i mężczyźni, często zdesperowani, choć żartownisiów też nie brakuje. Rafała szaleństwo wokół postu nieco zaskoczyło, choć dd dwóch lat pomaga przy poszukiwaniach takich rzeczy jak biżuteria, telefon kluczyki czy aparaty.
Jeśli znacie kogoś, kto był ostatnio nad Soliną i zgubił obrączkę, koniecznie piszcie do Rafała. Razem możemy uratować to małżeństwo!