Afera rozpętała się kilka dni temu. Okazało się, że sportsmenka zdobi jedną z kartek kalendarza, wydanego przez Liceum Ogólnokształcące Mistrzostwa Sportowego im. Andersa w Warszawie. Sprzedaż wydawnictwa miała wspierać uzdolnione sportowo dzieci.
"Gazeta Wyborcza" skomentowała zaproszenie Zofii Klepackiej do tej inicjatywy jako niegodne. Podkreśliła, że windsurferka jest osobą, która wypowiada się o osobach LGBT w sposób pogardliwy i nie nadaje się na wzór dla młodzieży.
Brązowy medal, brunatne poglądy
Zofia Klepacka to dwukrotna wicemistrzyni świata oraz brązowa medalistka olimpijska w windsurfingu.Ostatnio jednak jest raczej idolką środowisk ultraprawicowych niż sportowych. Największą agresję wzbudza u niej właśnie LGBT, które nazywa ideologią.
"Mówię kategorycznie NIE dla promocji środowisk LGBT i będę bronić tradycyjnej Polski. Czy mój dziadek walczył o taką Warszawę w Powstaniu?" - powiedziała w jednej z wypowiedzi publicznych.
Zofia Klepacka słynie ze sporów z osobami publicznymi o lewicowych poglądach. Viralem stało się jej starcie z Kingą Rusin pod lokalem wyborczym.
Widocznie tego typu popularność spodobała się Klepackiej. Tym razem na swoim Instagramie, postanowiła sprowokować Roberta Biedronia. Niestety z jej wypowiedzi trudno wywnioskować, co konkretnie tak ją rozjuszyło.
Zaskakujące powiązanie
Zofia Klepacka na swoim Instagramie odniosła się do ostatnich zarzutów "Gazety wyborczej", która jej zdaniem "szuka rozgłosu":
- [..] podłapała temat Gazeta Wyborcza i europoseł Biedroń. Każdy wie, słyszał takie nazwisko jak Biedroń. Aktualnie europoseł, który za wiele nie robi, a mało tego szkodzi Polsce - napisała.
- [...] między innymi pan chciał do polskich szkół wprowadzać kartę LGBT i chciał pan deprawować nasze dzieci, m.in. tym jak w wieku przedszkolnym się mastrubować, czy w wieku nastoletnim uprawiać seks - dodała sportsmenka.
Ciekawe, że Robert Biedroń nie wypowiadał się w temacie kalendarza. Na razie Zofia Klepacka nie doczekała się jego odpowiedzi na zaczepki. Na pewno za to wywołała inną reakcję - falę homofobicznych komentarzy na swoim Instagramie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.