"Pomysłowość" przestępców jest w zasadzie nieograniczona. Przemycanie towaru, szczególnie narkotyków, w odbycie, jest już dość starą metodą, lecz mieszkaniec Indii postanowił przekroczyć wszelkie granice w tej kwestii. W odbytnicy ukrył cztery znacznych rozmiarów jajowate kule zawierające złoto w paście.
To nie była wzykła kontrola
Mężczyzna zidentyfikowany jako Mohammed Shereef planował podróż do stolicy Indii, New Delhi. Nie udało mu się jednak tam dotrzeć, ponieważ został zatrzymany na lotnisku w Imphal w północno-wschodnich Indiach. Podczas kontroli bezpieczeństwa przed wejściem na pokład samolotu zainteresowały się nim indyjskie Centralne Siły Bezpieczeństwa Przemysłowego (CISF), które wykryły obecność metalu w ciele mężczyzny.
Po wstępnym przesłuchaniu mieszkaniec Kozkihode w stanie Kerala został zabrany do gabinetu lekarskiego, gdzie wykonano mu prześwietlenie rentgenowskie jamy brzusznej. Badanie wykazało, że głęboko w odbycie Shereefa znajdowały się cztery okrągłe opakowania, zawierające złoto w formie pasty.
Niewiarygodna ilość złota ukryta w ciele
Paczuszki zostały odzyskane w szpitalu. Ich waga wyniosła 909,7 g. Centralne Siły Bezpieczeństwa narodowego podały, że złoto wyciągnięte z odbytu mężczyzny jest warte około 4,2 miliona rupii, co w przeliczeniu daje ponad 224 tysiące złotych. Mohammed Shereef został następnie przekazany do departamentu celnego lotniska w celu dalszych przesłuchań. Został zatrzymany na 24 godziny, a następnego dnia wyszedł za kaucją.
Jeden z oficerów departamentu celnego lotniska w Imphal zdradził anonimowo "The Indepentent", że mężczyzna twierdził, że był jedynie przewoźnikiem złota, a nie jego właścicielem. Służby badają, jaki faktycznie był jego udział w przemycie. Mohammed Shereef jest bowiem właścicielem firmy odzieżowej i nigdy wcześniej nie był karany za tego typu przestępstwa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.