Pizza? To nie wszystko. Media donosiły o przypadkach stołowania się tylko i wyłącznie w znanej sieci fast foodów i rzekomo zbawiennym wpływie takiej diety na wagę.
Mówiąc wprost: bohaterowie tych doniesień mieli chudnąć, co z kolei miało zaprzeczać tezie jakoby "śmieciowe żarcie" musiało oznaczać otyłość i choroby.
Popularny dietetyk Michał Wrzosek postanowił rozprawić się z tymi doniesieniami na swoich Instagramie.
- Ostatnimi czasy w internecie możemy znaleźć bardzo modne sformułowanie, że możemy schudnąć, jedząc jedynie fast foody i inne przetworzone produkty. Teoretycznie tak, bo jeżeli będziemy na deficycie energetycznym, czyli zjemy mniej kilokalorii niż potrzebujemy, nawet tylko z fast foodu, to rzeczywiście schudniemy - przyznał dietetyk.
Zaraz jednak dodał, że według niego teoria to jedno, a praktyka, to co innego i niewielu się to uda.
- Fast foody i produkty przetworzone mają małą objętość i będą jednocześnie dawały nam małe uczucie sytości, przez co zaczniemy podjadać - wyjaśnił.
Do tego dochodzą jeszcze oczywiście kwestie zdrowotne.
Jeśli zainteresowały was te argumenty, to obejrzyjcie cały filmik dietetyka Michała Wrzoska.
Przeczytaj też:
- "Dzieje łakomstwa i obżarstwa": szwajcarska kawa z prądem i literaci
- Dieta dla serca. Co jeść, by dostarczyć potasu?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.