Naleśniki są bardzo popularnym przysmakiem. Nic w tym dziwnego. Można je przygotować w mgnieniu oka. Wystarczy tylko kilka składników i naleśniki będą gotowe.
Nie brakuje takich, którzy uwielbiają jeść naleśniki na mieście. Nierzadko oblężenia przeżywa kawiarnia Stolica, prosperująca w mokotowskim kinie Iluzjon. Bogdan Gałązka wie, jak zachwycić podniebienia klientów.
Naleśniki to pierwsza potrawa, którą przygotowałem samodzielnie. Mogłem mieć wtedy 12 lat. Wcześniej podpatrywałem mamę, która doskonale gotuje. Naleśniki były oczywiście z twarogiem. Pochodzę z Grajewa, a tam nabiał jest najlepszy - powiedział szef kuchni w rozmowie z "Faktem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Naleśniki można przyrządzić ekspresowo, ale nie zawsze są smaczne. Ekspert podczas wywiadu dla tabloidu wyznał, że konieczne jest to, by pamiętać o składnikach w odpowiednich proporcjach. Ważne jest również to, żeby zadbać o ich jakość.
Olej? Zapomnij. Tego używaj do naleśników
Do smażenia naleśników zdecydowana większość osób używa oleju. Tymczasem Bogdan Gałązka wyraźnie daje do zrozumienia, że to wielki błąd. Podpowiada, że olej warto zastąpić klarowanym masłem. Dzięki temu naleśniki będą zdecydowanie smaczniejsze. Warto skorzystać z tej rady i przekonać się, czy rzeczywiście tak jest.
A jak wyglądają proporcje, które Gałązka uważa za najlepsze? "Bogdan nie zmienia ich od lat, ale piecze zawsze dużo naleśników (w weekend nawet z 12 kg mąki), ale podstawa to: kg mąki, 3 jajka, 3 litry mleka, szczypta soli. Przekonuje, że wtedy ciasto jest idealne" - wyjaśniają przedstawiciele "Faktu".