Piotr Ogiński jest kucharzem i youtuberem, znanym głównie z prowadzenia kanału Kocham Gotować. Wystąpił również w kulinarnych programach telewizyjnych takich jak "Top Chef'", "Hell's Kitchen. Piekielna kuchnia" czy "Najlepsza Kuchnia'".
Na swoim kanale na YouTube dzieli się z subskrybentami przepisami czy kulinarnymi trikami. Nagrywa także recenzje jedzenia oraz radzi, jak oszczędzać na gotowaniu. Tym razem postanowiła sprawdzić, ile kosztuje nas obieranie ziemniaków.
Ile faktycznie płacisz za ziemniaki, a ile za obierki?
Ogiński nagrał krótki materiał pt. "Zobacz, ile pieniędzy wyrzucasz do śmieci, obierając ziemniaki", który trafił na YouTube Shorts. Na nagraniu widać, jak rozpakowuje dwukilogramową torbę ziemniaków i po kolei obiera każde warzywo. Do jednej miski trafiają obrane i czyste ziemniaki, do drugiej - obierki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obierek wyszło równo 370 g. 6,49 zł kosztowały natomiast 2 kg sklepowych ziemniaków. Z obliczeń youtubera wynika, że 1 kg kosztowałby 3,25 zł, a 370 g - 1,20 zł. "Możemy przyjąć, że 1,20 ląduje w koszu", podsumowuje Piotr Ogiński.
Co zrobić z obierkami po ziemniakach?
Nagranie nie kończy się jednak pesymistycznym akcentem. Youtuber zadaje pytanie, co można zrobić z marnowaną kwotą 1,20 zł? Odpowiada: "Można je wyrzucić do kosza? Można, ale można też zrobić z nimi coś innego".
Z obierek, które na co dzień traktujemy jako odpad, możemy zrobić pyszne domowe chipsy. Kucharz pokazuje, jak wygląda ich przygotowanie. Na początek należy dokładnie wypłukać ziemniaczane obierki, a następnie wysuszyć. Takie czyste i suche skórki usmaż na głębokim oleju. Gotowe danie posól. Autor filmu pokazuje, że chipsy, przyrządzone metodą zero waste, ważą 88 g. "Tak dla porównania wam powiem, że duża paczka (chipsów) ma 140 g", zdradza kucharz i dodaje: "Czy to się opłaca?".
Takim sposobem, zamiast marnować 1,20 zł, możesz przyrządzić domowej roboty chipsy i zaoszczędzić ok. 5 zł na gotowej przekąsce ze sklepu.