Jak relacjonował w rozmowie z Taiwan News, mężczyzna w końcu zdobył "wymarzony składnik" do stworzenia "kremowego ramen z bulionem z kurczaka i olbrzymiego równonoga". Właściciel restauracji, który często obserwował ogromne równonogi w akwariach w czasie swoich wizyt w Japonii, przyznał że są one "bardzo urocze".
Padlina na talerzu
Równonogi to skorupiaki głębinowe, które żyją na głębokości od 170 do nawet 2140 metrów. Są mięsożernymi padlinożercami - żywią się organizmami, które spadają na dno oceanu.
Stworzenia są łowione na tajwańskiej wyspie Pratas. Usuwa się z nich wnętrzności. Pozostałe mięso pozostaje w skorupce i jest gotowane na parze. Według restauracji, smakiem przypomina homara lub kraba. Skorupa równonoga jest w całym daniu niczym innym, jak dekoracją. Całość przypomina świeże owoce morza, a co za tym idzie - w ogóle nie ma brzydkiego zapachu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Danie z nietypowym dodatkiem jest w menu pozycją limitowaną, dostępną jedynie dla stałych klientów. I należy ją zawczasu zarezerwować.
Nie wiadomo jednak, czy będzie wielu chętnych, gdyż pod wpisem restauracji pojawiło się sporo negatywnych komentarzy.
Możecie je wypuścić? Potrzebują roku, żeby dorosnąć...Czy musimy wszystko wkładać do ust? Czy moglibyśmy zwrócić uwagę na ekologię morską? - skomentowała jedna z internautek.
Z kolei inni żartowali, że do lokalu lada moment zlecą się celebryci.
Ten naprawdę wygląda, jak kosmita - napisał Michael Ng.
Wygląda jak siusiak kosmity - dodała Carmen Cheung.
Pozostali dopytywali, czy szef restauracji sam miał okazję spróbować równonoga i czy zamierza wprowadzać do menu wszystko, co uzna za "urocze".
Ramen z równonogiem kosztuje "jedyne" 48 usd (ok. 200 zł).
Czytaj także: Weganie nie wytrzymali. Napisali list do sąsiadów!
Ciekawe co by na takie danie powiedział sanepid.