Suntago Wodny Świat, inaczej Park of Poland został otwarty w lutym 2020 roku i jest zdolny pomieścić do 15 tys. osób. Znajdują się w nim trzy strefy tematyczne "Jamango", "Relax" i "Saunaria", a w rankingu najlepszych parków wodnych Europy European Star Award zajął dziesiąte miejsce. Ponadto znajduje się w nim pięć restauracji: Arizona American Burgers, Poleczka, Asiatica, Va Bene i Pirat Snack Bar oraz jeden bar sokowy.
Książulo ocenił jedzenie w Suntago
To właśnie te lokale jako następne do sprawdzenia wybrali Książulo i Wojek, czyli słynni Youtuberzy sprawdzający i oceniający jakość jedzenia w konkretnych restauracjach. Rozpoczęli od Arizony, gdzie zamówili skrzydełka podawane z dipem pleśniowym z glazurą słodkiej chili za 42 zł. - Cenowo nie ma przegięcia, bo jest tego sporo. Naprawdę smaczne, tłuste, mięso odchodzi, ale jest dobrze (...) Nie czuję smaku dipu, nie ma szans poczuć pleśniaka - powiedział Książulo. Podsumowując:
Skrzydełka są przyjemne i bardzo słodkie, przez co nie zjadłbym sam całej porcji, bardziej na dwie osoby. 42 zł na pół po dwie dychy... nie jest źle. Ogólnie całkiem niezłe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejne danie, jakie przetestowali w amerykańskim lokalu to klasyczny burger w zestawie z frytkami, keczupem i colesławem. Koszt tego zestawu to 56 zł, co Książulo uznał za niewygórowaną cenę. - Jeśli nie weźmiecie swoich kanapek z domu i nie będziecie ich po kryjomu wcinać, to chcąc nie chcąc, jesteście skazani na te punkty gastronomiczne (...) Uważam, że 56 zł to nie "przegięcie pały" - powiedział YouTuber.
Panowie przetestowali jeszcze dwa burgery oraz żeberko wołowe w zestawie z kartoflami i sałatką. Jedzenie w amerykańskiej knajpie ocenili pozytywnie, a następnie wybrali się do restauracji włoskiej Va Bene. Tam na "pierwszy ogień" zamówili pizzę Margaritę, za którą zapłacili 38 zł plus pięć złotych za pudełko i po trzy złote za dwa sosy oraz 30 zł za dwa półlitrowe napoje. - Nagroda za najdroższe pudełko w Polsce leci do Suntago - zażartował Książulo.
Pizza nie prezentuje się źle (...) Ciasto uważam, że całkiem niezłe, całkiem cienkie, najbardziej czuć ser (...) Dla większości ludzi będzie to spoko pizza, ale płacimy za nią jakbyśmy poszli do najdroższej włoskiej restauracji (...) Cena mocno przesadzona - dodał.
Tak smakuje jedzenie w polskiej restauracji w Suntago
Panowie odpuścili jedzenie w azjatyckiej restauracji i przeszli do polskiej Poleczki. Tam jedzenie kupuje się na wagę. Książulo kupił zupę pomidorową, której porcja, choć niewielka, kosztowała 17 zł.
Czuję, że coś jest przesolone. To taka "solniczka"... może to jest specjalnie zrobione, żeby cały czas tu pić. Może tę zupę mogłaby uratować odrobina śmietany, bo jest to tak ostre, nieprzyjemne i słone... Uważam, że ta zupa przez ilość soli, nie jest do zjedzenia - powiedział.
Jego zdanie podzielił Wojek. Na drugie danie "wjechał" kotlet schabowy, ziemniaki oraz marchewka z groszkiem. Opinia Youtubera mówi sama za siebie.
To smakuje, jak najtańszy, mrożony nuggets. Panierka to posmak każdego gotowego stripsa ze sklepu. Mam wrażenie, że mięso jest pomielone w środku. Nie trzeba go gryźć (...) Tu jest coś nie tak. Obrzydliwy schabowy, uważam, że to najgorszy schabowy od dawna. Marchewka jest słodka i przyjemna, tak zasmażka jest bez smaku, a groszek gorzki. Purée ciężko spie****ć. Nie jadłem tak niedobrego purée
Ogólna ocena polskiej restauracji w Suntago przez Książula, nie jest dobra. - Idziemy do polskiej restauracji w Polsce i to wypada najgorzej. 54 zł płacimy za schabowego, który przypomina najtańszego nuggetsa, za marchewkę, w której czujesz gorzkość groszku i najdziwniejsze ziemniaki, jakie jadłem w życiu. Może są to ziemniaki z proszku (...) Cały talerz oceniłbym 2/10 i to za samą marchewkę - dodał.
Łącznie Panowie wydali za jedzenie, picie i parking 520 zł.
Obiekt sam w sobie jest nowoczesny, jest czysto i fajnie to wgląda. Jedzenie, szczególnie polskie wypadło najgorzej. Pizza, burgery były zjadliwe, ale polskie... tragedia. Można tu fajnie spędzić czas, ale jedzenie jest drogie. Pizza, która ma być włoska, tylko taką udaje. Burgery... najbardziej mi smakowało żebro wołowe za 90 zł. Da się tu zjeść coś dobrego, ale trzeba za to zapłacić - zakończył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo