Edyta Górniak poczuła się urażona, gdy Edyta Zapendowska nieprzychylnie skomentowała debiutancki singiel jej syna Allana. Specjalistka od emisji głosu w rozmowie z Piotrem Kędzierskim powiedziała też, że jego matka "plecie takie bzdury, że pół świata się śmieje".
Ma 18 lat i parcie na szkło pewnie. Bardzo chce robić to, co zaczął. Nie wiem, czy go rynek nie zabije, bo są lepsi. Ale też ma 18 lat i wychował się w takich warunkach, w jakich się wychował. Przy takiej matce, która plecie takie bzdury, że pół świata się śmieje.
Wokalistka postanowiła odpowiedzieć na mocne słowa Zapendowskiej. Górniak w rozmowie z "Jastrząb Post" stwierdziła, że to ona wypromowała trenerkę wokalną. Dodała też, że okłamała całą Polskę mówiąc, że właśnie u niej nauczyła się śpiewać. Rzekomo robiła to tylko po to, by wypromować Zapendowską.
Ja zbudowałam jej legendę, i to musimy powiedzieć sobie szczerze. Nikt nie znał Eli Zapendowskiej na skalę ogólnopolską, ja wszystkich przekonałam, że to jest osoba, u której się warto uczyć śpiewać i muszę się z tego bardzo szczerze wycofać.
Zapendowska odpowiada Górniak
Elżbieta Zapendowska odpowiada Edycie Górniak. Skontaktował się z nią serwis "Co za tydzień", by zapytać o komentarz w tej sprawie. "Ja tego w ogóle nie skomentuję. Całe życie pracowałam przy różnych produkcjach i nie muszę się bronić" - zaczęła trenerka.
Czekałam na to, kiedy ona mnie zaatakuje. Wypowiedziałam się o jej rodzicach, a ja znam tę historię, ponieważ mieszkałam kiedyś w Opolu i byłam świadkiem wielu spraw, więc czekałam tylko na jej atak. Spodziewałam się tego. Jeżeli ona tak pragnie gadać, to jest jej problem, nie mój - kwituje Elżbieta Zapendowska.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.