25-latek pochodzący z powiatu węgorzewskiego wpadł na niecodzienny pomysł, który miał na celu oszukać firmę pośredniczącą w wynajmie luksusowych aut. Mężczyzna najpierw odwiedzał salony samochodowe w Olsztynie i tam zapamiętywał i zbierał dane luksusowych samochodów będących w dyspozycji salonów.
Później, podając się za użytkownika tych samochodów, zgłaszał ubezpieczycielom fikcyjne awarie lub drobne uszkodzenia tych aut oraz potrzebę uzyskania auta zastępczego na czas naprawy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przez dłuższy czas wszystko oglądało bardzo wiarygodnie. Mężczyzna, aby nie wzbudzić za szybko podejrzeń, w niektórych przypadkach podawał dane osobowe swoich znajomych czy członków rodziny. Robił to jednak bez ich wiedzy i zgody.
25-latek kontaktował się z pośrednikiem zajmującym się wypożyczaniem aut, współpracującym z firmami ubezpieczeniowymi, by otrzymać od niego pojazd zastępczy - wyjaśniają na swojej stronie policjanci z Olsztyna.
Marzenia pełniły się. Teraz ma zarzuty
Koniec końców 25-latek przez kilka dni mógł pojeździć autami o wartości kilkuset tysięcy złotych. Jego radość nie trwała długo, bowiem w pewnym momencie jednak pracownicy firm nabrali podejrzeń. Zaczęli skrupulatnie weryfikować otrzymane zgłoszenia i zażądali dodatkowej dokumentacji. Sprawę zgłosili też policjantom.
Gdy funkcjonariusze dotarli do mieszkańca powiatu węgorzewskiego, jego plan został ujawniony. 25-latek usłyszał zarzuty dotyczące usiłowania oraz dokonania oszustwa, do których się przyznał. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.