Wiele starszych osób za wszelką cenę nie chce rozstawać się z "kółkiem". Rezygnacja z prowadzenia pojazdów niekiedy jest dla seniorów progiem nie do przekroczenia. Dlaczego? Choćby z uwagi na fakt, że po podjęciu takiej decyzji może pojawić się u ich poczucie, że nie radzą sobie w życiu.
Za kierownicą starszy człowiek czuje się młodziej, jest przekonany o swoim zdrowiu i umiejętnościach. Na drogach zżyma się na wybryki młodych kierowców, a oni bezczelnie nazywają Seniora za kółkiem "Siwkiem" (od siwych włosów) - zauważa "Super Express".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowe przepis - tak. Kiedy? Tego nie wiadomo
Od dawna mówi się o zmianie przepisów dla starszych kierowców. W 2024 r. ma zostać zatwierdzony ostateczny tekst unijnej dyrektywy, regulujący m.in. ten aspekt życia. Jego treść nie została jeszcze jednak ogłoszona. Nie wiadomo też, ile czasu na wprowadzanie nowych przepisów miałyby dostać kraje członkowskie. Pod koniec 2023 roku mówiło się o badaniach lekarskich dla osób 65+ czy też testach odświeżających dla osób po 70. roku życia.
To nie wszystko, o czym mówi się w kontekście nowych przepisów unijnych. Prawdopodobne jest, że maksymalny termin ważności prawa jazdy dla seniorów zostanie skrócony do pięciu lat.
Masz takie problemy? Przesiądź się na fotel pasażera
Odpowiedzialne podejście seniorów jest niewątpliwie bardzo istotną kwestią. Jeżeli mają choćby demencję, chorobę Alzheimera czy Parkinsona, to pod żadnym pozorem nie powinni wsiadać za kierownice.
Jednak nie tylko te schorzenia są przeciwwskazaniem do prowadzenia pojazdów. Do tego, by przesiąść się na fotel pasażera mogą skłonić również takie problemy jak ubytek słuchu, znaczne pogorszenie wzroku, udar mózgu, cukrzyca, choroby nerek, zapalenie stawów, zaburzenia psychiczne, a także choroby układu sercowo-naczyniowego, na co uwagę zwraca "SE".