Na kanale "Stop Cham" w serwisie YouTube pojawiło się nowe nagranie z niezwykle groźnego zdarzenia drogowego. Miało ono miejsce na autostradzie A2, na 426 km w okolicach Baranowa.
Czytaj także: Nagranie z A2. Nie zdążył zareagować. Oto finał
Widać na nim sytuację z perspektywy kierowcy samochodu BMW, który - jadąc lewym pasem - wyprzedza kolejne pojazdy. Z tyłu zaś widoczny jest SUV marki Volvo, poruszający się w bardzo bliskiej odległości, znacznie mniejszej niż ta, która jest wymagana przepisami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kuriozalne zachowanie kierowcy Volvo. Tego nie da się wytłumaczyć
W pewnym momencie kierowca jadący Volvo daje bardzo wyraźne sygnały sugerujące, że oczekuje on od prowadzącego BMW przerwania manewru wyprzedzania. Niecierpliwy kierowca mruga światłami, a także włącza lewy kierunkowskaz.
Po chwili niespodziewanie Volvo decyduje się na wyprzedzanie z prawej strony, mimo obecności pasa pozwalającego na włączenie się do ruchu na węźle autostradowym. Wkrótce potem wraca on na lewy pas by - jak informuje kierowca BMW - "spróbować swoich sił w roli nauczyciela".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca Volvo raptownie hamuje, zwalniając praktycznie do zera. Po chwili otwierają się również drzwi od strony kierowcy, a na jezdni zapanowało totalne zamieszanie. Niewiele zabrakło, by na drodze doszło do tragicznego w skutkach karambolu. Tylko szczęście i przytomna reakcja, dzięki której pojazdy zjechały na pas zieleni, uratowały kierowców od kolizji z dużą prędkością.
Po chwili kierowca Volvo odjechał z miejsca zdarzenia, ale wiele wskazuje na to, że nie uniknie kary za swoje zachowanie. Komentujący jasno opowiadają się za przekazaniem nagrania funkcjonariuszom policji. To z kolei może zakończyć się bardzo dotkliwą karą dla lekkomyślnego kierowcy.