Ostatnie dni pierwszej nie są łaskawe dla kierowców. W wielu rejonach Polski pojawiły się intensywne opady śniegu, które w niektórych miejscach spowodowały prawdziwy chaos. Niestety drogi pełne błota pośniegowego, w połączeniu ze słabą widocznością i minusowymi temperaturami były gotową receptą na rozmaite wypadki samochodowe.
W sieci pojawiło się kolejne nagranie zdarzenia drogowego w śnieżnej scenerii. Pomimo tego, że zarówno zaspy śniegu, jak i mróz nie były naczelnym powodem zaistnienia konfrontacji to odegrały znaczącą rolę. Wideo nagrane na jednej z polskich dróg zostało opublikowane na YouTube przez kanał STOP CHAM.
Czytaj także: Napad w Bytomiu. Złodziej auta groził bronią
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jeden, jak i drugi powinni zachować ostrożność"
12 grudnia kilka minut przed godziną 7:00 autor nagrania poruszał się jedną z wewnątrzosiedlowych uliczek. Na wideo na pierwszy rzut oka widać wszechobecny śnieg. Ponadto na zewnątrz nie było jeszcze w pełni jasno. Nadjeżdżający z naprzeciwka samochód omijał zaparkowane auto i wjechał na część pasa nagrywającego. Pomiędzy mężczyznami doszło do słownej potyczki, w której autor stwierdził, że nagrany wymusił na nim pierwszeństwo. Sytuacja zakończyła się jednak pokojowo.
Nagrana konfrontacja stała się obiektem dyskusji internautów. Komentujący podzielili się na dwie grupy. Pierwsza broniła autora nagrania, tłumacząc, że ten ma rację, a druga interpretowała jego zachowanie jako złośliwe wobec drugiego kierowcy.
Widząc samochód, który rozpoczął już manewr można było, biorąc pod uwagę panujące warunki, po prostu troszkę zwolnić i nie tracić czasu na dyskusje - napisał internauta.
Jeden, jak i drugi powinni zachować ostrożność, bo obaj mają auta po swoich stronach. Więc nie wiem, o co chodzi - stwierdził komentujący.