Polscy kierowcy od wielu lat korzystają z autostrad, jednak pomimo to nadal dochodzi do sytuacji, które nie powinny mieć miejsca. Chodzi między innymi o osoby, które wjeżdżają "pod prąd" na wielopasmowe drogi. Jest to jedno z największych, jeżeli nie największe, zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego na autostradzie.
Kanał "STOP CHAM" opublikował na YouTube wideo, na którym widać fatalną pomyłkę kierowcy ciężarówki. Doszło do niej 10 października na remontowanym odcinku autostrady A1 Piotrków Trybunalski - Kamieńsk. Drogowcy zmienili tam organizację ruchu, co zapewne zmyliło prowadzącego TIR-a. Postawiono tymczasową barierkę oraz namalowano na jezdni żółte pasy.
Pomimo oznaczeń kierowca ciężarówki wjechał "pod prąd". Na opublikowanym w sieci nagraniu dokładnie widać, jak ciągnik z przyczepą jedzie w niedozwolonym kierunku. Zachowanie było szczególnie niebezpieczne, gdyż cała sytuacja miała miejsce po zmroku. Na szczęście pomyłka nie zakończyła się czołowym zderzeniem. Wielu kierowców dopiero w ostatniej chwili zauważało jadącą na nich ciężarówkę. Według autora nagrania TIR pokonał w ten sposób 24 km. Przez cały odcinek miał włączone światła awaryjne.
O kierowcach, którzy jechali "pod prąd" na autostradzie słyszy się regularnie. Zazwyczaj osoby te popełniają fatalną pomyłkę. Nic dziwnego, że od pewnego czasu przy opuszczaniu placu postoju w niektórych miejscach można zauważyć tabliczki ostrzegające o złym kierunku jazdy. Zapobieganie tego typu sytuacjom jest niezwykle ważne, gdyż czołowe zderzenie przy dużej prędkości może doprowadzić do śmierci niejednej osoby.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.