Polsat News donosi, że "game boy" jest urządzeniem do kradzieży niemal doskonałej. Złodziej tylko podchodzi do samochodu z systemem bezkluczykowym, dekoduje i nieco później może odjechać.
Ta "zabawka" dotarła już do Polski. Leszek Dawidowicz udał się do miejsca, gdzie te urządzenia są produkowane.
Jesteśmy głównym dystrybutorem w Europie tych urządzeń. I na całym świecie... My i producent sprzedajemy na całym świecie. Nikt inny - powiedział szef tego biznesu w rozmowie z "Raportem"
Czytaj także: Wirus przypomina Ebolę. Dwa przypadki wykryto w Londynie
Zdradził też, ile urządzeń trafiło do naszego kraju. - Ponad 50 maszynek sprzedaliśmy. Do Polski. Dużo - podkreślił.
Urządzenie ma niesamowite możliwości, zapamiętuje kluczyki. Wystarczy, że po zdekodowaniu wybierzemy odpowiedni - dodał rozmówca "Raportu".
Były policjant nie ma wątpliwości. To najlepsza zabawka dla złodzieja
"Game boy" pozwala złodziejowi na otwarcie samochodu tak, jakby był jego właścicielem.
Masz możliwość odjechania tym pojazdem, w dowolnym miejscu, w dowolnym czasie, tak jak byś był jego właścicielem i miał klucz do niego. Lepszej rzeczy złodziej mieć nie może - powiedział były policjant Marcin Taraszewski w programie "Raport".
Wygląda na to, że ta zabawka przypadła do gustu polskim złodziejom. Polsat News spostrzega, że tylko w zeszłym roku w naszym kraju zginęło ponad tysiąc koreańskich i japońskich samochodów marek, które otwiera bułgarski "game boy".