Prawie milion złotych (250 tys. dolarów). Za tyle sprzedało się właśnie perfekcyjnie utrzymane BMW M3 z 1988 roku. Wartość wydawałoby się abstrakcyjna jak na BMW serii 3 generacji E30, którego zaniedbane egzemplarze budziły na przełomie lat 90. i dwutysięcznych postrach także na polskich drogach z młodymi i żądnymi wrażeń chłopakami za sterami.
Taki wizerunek generacji E30 jednak już dawno minął. Dziś to pożądany klasyk, szczególnie w tak imponującej konfiguracji jak prezentowane auto. Choć pierwsze M3 miało jeszcze stosunkowo niewielki silnik (czterocylindrowa jednostka o pojemności 2,3 litra o mocy 195 KM), to po dziś dzień uważane jest za jedno z najdoskonalszych sportowych BMW. Wybitne osiągi tego samochodu były zresztą potwierdzone tryumfami w wielu wyścigach na całym świecie.
Olbrzymia cena klasycznego BMW, ale to nie jest zwyczajna wersja
Na wyjątkową cenę wpłynęła nie tylko historia modelu, ale i przeszłość tego egzemplarza. Pięknie skonfigurowany, czerwony egzemplarz ubrany jest dodatkowe ospojlerowanie i piętnastocalowe felgi. Posiada stosunkowo bogate wyposażenie, które obejmuje między innymi elektryczne szyby.
Co jednak najważniejsze, samochód jest perfekcyjnie zachowany. Wynika to z niespotykanie małego przebiegu auta, który w chwili zmiany właściciela wynosił 8099 mil, czyli nieco ponad 13 tys. kilometrów. Nowy właściciel musi mieć nie lada zagwozdkę: jeździć i cieszyć się z doskonale zachowanego, świetnego auta sportowego, czy trzymać je pod kocem i czekać, aż jego wartość będzie dalej rosła?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.