Kierowcy mogą się zdziwić. Zmiana paliwa na stacjach już 16 listopada

Prognozy pogody zapowiadają szybkie nadejście dotkliwego mrozu. Zdaniem synoptyków, w ciągu kilku dni w Polsce ma zacząć się ochłodzenie. Od czwartku 17 listopada w nocy temperatura może spaść nawet do -12 stopni Celsjusza. Dla kierowców będzie oznaczało to kłopoty z rozruchem. Na niektóre z nich pomóc może... późne tankowanie.

Zgodnie z polskimi przepisami, od 16 listopada działające w kraju stacje paliw muszą sprzedawać zimowe paliwa. Różnica dotyczy przede wszystkim oleju napędowego. Tu najważniejszym parametrem jest temperatura zablokowania zimnego filtra (CFPP). W przypadku przejściowego oleju napędowego, który sprzedawany jest od 1 października do 15 listopada, wartość CFPP nie może być wyższa niż -10 stopni Celsjusza. Oznacza to, że poniżej tej temperatury w paliwie może wytrącić się parafina, która zablokuje filtr i unieruchomi silnik.

Dla zimowego oleju napędowego zablokowanie zimnego filtra nie może nastąpić w temperaturze wyższej niż -20 stopni Celsjusza. Takie paliwo jest po prostu bardziej odporne na mróz. Osoby, które mają w baku przejściowe paliwo, a obawiają się bardzo zimnych poranków, powinny uzupełnić bak zimowym paliwem.

Czytaj także: W tych miastach kupisz najtańsze paliwo. Różnica to nawet kilkadziesiąt groszy na litrze

Zmiana paliwa na stacjach już 16 listopada

Czy każde paliwo na każdej stacji będzie takie samo? Niekoniecznie. Prawo wskazuje minimalne parametry zimowego paliwa, ale nie zakazuje sprzedaży oleju napędowego o właściwościach przekraczających wymogi.

Jeśli chcecie czegoś więcej, warto zastanowić się nad paliwem grupy premium. O to, czego można się spodziewać po takich produktach, zapytaliśmy przedstawicieli największych sieci. Odpowiedzi mogą zaskoczyć wielu kierowców.

Lotos

W ciągu ostatnich lat co zimę na stacjach Lotosu – poza paliwem podstawowym – dostępny był arktyczny olej napędowy premium Dynamic, gwarantujący CFPP do -32 stopni Celsjusza oraz temperaturę mętnienia do -22 stopni Celsjusza. W 2022 r. wiele się jednak zmieniło. Około 100 stacji od Lotosu przejął Orlen, który konsekwentnie zmienia ich barwy. Co wlejemy do baku w tych miejscach? Jak się okazuje, na tych stacjach Lotosu, które przejął Orlen, sprzedawane będzie dokładnie takie samo paliwo, jak na stacjach Orlenu (o czym poniżej). Nie wiadomo jeszcze, czy olej napędowy premium na stacjach Lotosu przejętych przez węgierski MOL będzie miał inne parametry.

Orlen

Jeśli chodzi o olej napędowy, to podstawowa różnica występuje we własnościach niskotemperaturowych, a mianowicie w tzw. temperaturze zablokowania zimnego filtra (CFPP), czyli temperaturze, przy której następuje wydzielenie takiej ilości parafin z oleju napędowego, która powoduje zablokowanie ("zatkanie się") filtra paliwowego, w wyniku czego paliwo nie może być pompowane do silnika.

Warto przy tej okazji dodać, że Grupa Orlen produkuje i sprzedaje paliwa, które spełniają powyższy parametr ze znacznym buforem, wprowadzając szereg zmian w procesach technologicznych oraz stosując m.in. dodatek w postaci depresatora, który obniża temperaturę blokady zimnego filtra – informuje Autokult.pl biuro prasowe firmy Orlen.

Warto zauważyć, że nie padają tu deklaracje temperatury zablokowania filtra poniżej -20 stopni Celsjusza. Takiego samego paliwa należy spodziewać się więc na stacjach Lotosu przejętych przez Orlen.

Czytaj także: Paliwa mogą znacznie podrożeć. O problemie na razie się nie mówi

Shell

Obecnie na stacjach Shell prowadzony jest proces wymiany oleju napędowego, aby terminowo spełniał wymagania zimowe. Na wielu stacjach zimowy olej napędowy jest już dostępny. Paliwa Shell V-Power Diesel oraz Shell FuelSave Diesel nie tylko spełniają wymagania jakościowe określone prawnie, ale bardzo często je znacząco przewyższają. Na przykład temperatura blokady zimnego filtra w dostarczanych na stację paliwach wynosi nawet do -33 stopni Celsjusza. Wartość temperatury mętnienia wynosi do -10 stopni. Dodatki poprawiające własności niskotemperaturowe oleju napędowego nie wpływają na liczbę cetanową oferowanych paliw.

W przypadku paliw innych niż ON, od 1 listopada wszystkie benzyny na stacjach utrzymują ten parametr na poziomie wyższym niż 60 kPa, wpisując się w wymagany zakres od 60 do 90 kPa, jaki obowiązuje w okresie zimowym – przekazał Shell.

Moya

Wszystkie produkty paliwowe oferowane na stacjach Moya – zarówno standardowy olej napędowy, jak i uszlachetniony "diesel" ON Moya Power – zachowują odpowiednie parametry, które przewyższają dopuszczalną polskim prawem normę. Temperatura blokowania zimnego filtra w okresie zimowym wynosi znacznie poniżej -20 stopni Celsjusza.

ON Moya Power jest oryginalnym produktem dostępnym wyłącznie na stacjach paliw Moya. Formuła została przygotowana we współpracy z krakowskim Instytutem Nafty i Gazu. W skład pakietu dodatków wzbogacających paliwo ON Moya Power wchodzą detergenty przywracające i utrzymujące czystość wtryskiwaczy, składniki przeciw pienieniu, inhibitor chroniący przed korozją, składnik smarnościowy przeciwdziałający zatarciu pomp paliwowych, odwaniacz niwelujący nieprzyjemny zapach oraz stabilizator poprawiający stabilność paliwa, a także depresator zapobiegający tworzeniu się parafin, dzięki czemu zyskujemy łatwiejszy rozruch silnika przy niskich temperaturach – przekazał Autokult.pl dział prasowy firmy Anwim, do której należą stacje Moya.

Jakie wnioski mogą z tych danych wyciągnąć kierowcy?

Obecnie Moya i Shell deklarują, że olej napędowy premium wyróżnia się niższą od -20 stopni Celsjusza temperaturą zablokowania zimnego filtra. Jeśli więc chcemy uzupełnić bak wypełniony częściowo przez paliwo przejściowe, by zyskać pewność uruchomienia samochodu przed nadchodzącymi przymrozkami, zdecydowanie się na droższą odmianę oleju napędowego na pewno nie będzie złym pomysłem.