Na kanale "Stop Cham" pojawiło się nagranie, na którym widzimy, jak kierująca Volvo wymusza pierwszeństwo i zderza się z kierowcą Renault.
Kobieta chciała skręcić w lewo, podczas, gdy autor nagrania miał pierwszeństwo, gdyż jechał na wprost.
Jakby tego było mało - kobieta skręcała w lewo z...pasa do jazdy na wprost. Aż dziw, że poszkodowanym był jedynie autor nagrania, a nie więcej osób, gdyż takiego zachowania nie sposób było przewidzieć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierująca Volvo skręcając w lewo z pasa do jazdy prosto nie ustąpiła pierwszeństwa kierującemu Renault i doszło do zdarzenia. Autor nagranie trafił do karetki a później do szpitala, z którego wyszedł tego samego dnia. Jak informuje autor, sprawczyni została ukarana mandatem wysokości 2000 zł - czytamy w opisie filmu.
Internauci wściekli. "Kary w Polsce!"
Wśród komentujących nie zabrakło osób, które twierdziły, że autor nagrania mógł tego wypadku uniknąć. Wystarczyło po prostu hamować, ale bo jechać o połowę wolniej.
Jednak ci, którzy byli po stronie autora nagrania, nie mogli uwierzyć w to, jak niską grzywnę finalnie usłyszała sprawczyni wypadku.
Chodzi przede wszystkim o porównanie z sytuacją, jaka nieco wcześniej wydarzyła się na ulicach Katowic. Mężczyzna, który utknął w samochodzie na przejściu dla pieszych, chciał się z tego przejścia wycofać.
Niestety, w momencie gdy rozpoczął manewr cofania, usłyszał łupanie do okien samochodu. Gdy je uchylił, spostrzegł cztery osoby, z których każda twierdziła, że w wyniku jego cofania, została w jakiś sposób poszkodowana.
Czytaj także: Stracił prawo jazdy. Nagrał pieszych i zadaje pytanie
Mężczyzna zgodził się na wezwanie policji. Mundurowi wlepili mu mandat opiewający na 2500 zł i zarządzili 15 pkt karnych. Tym samym mężczyzna, który miał już na swoim koncie 10 pkt karnych, stracił prawo jazdy.
2000 zł za spowodowanie wypadku co skutkowało posłaniem autora nagrania do szpitala, oraz zniszczenia mienia o dużej wartości
2500 zł i 15 punktów za cofnięcie na przejściu, czego wynikiem było najechanie na 4 pieszych, którym nic się nie stało - dodał następny.