Mandaty w 2022 roku. Kierowcy musieli zapłacić już miliard złotych
Od 1 stycznia 2022 roku obowiązują zaostrzone kary za wykroczenia zmotoryzowanych. Za te same przewinienia kierowcy muszą płacić nawet dwukrotnie więcej niż w latach poprzednich. To sprawiło, że wielu z nich ściągnęło nogę z gazu w obawie przed utratą sporych pieniędzy.
Czytaj także: Nowe mandaty. Potężne kary dla piratów drogowych
Od początku 2022 roku wlepionych mandatów jest mniej niż w tym samym okresie 2021 roku. Suma pieniędzy jest jednak aż dwukrotnie wyższa. Do dających do myślenia danych dotarła "Rzeczpospolita". W okresie ośmiu miesięcy tego roku policjanci z całego kraju nałożyli w sumie 3 mln 171 tys. mandatów. To o blisko 250 tys. mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Zdecydowana większość kar dotyczy wykroczeń kierowców.
Pełna kwota potrzebna na spłatę tych mandatów jest już wyższa niż miliard złotych. W tym roku średnia kwota mandatu wynosi 317 zł. Dla porównania, w 2021 roku średnia wynosiła tylko 144 zł. Przez pierwsze osiem miesięcy ubiegłego roku kierowcy musieli zapłacić 491 mln zł. To dwukrotnie mniej niż teraz.
Czytaj także: "Zasada 3 sekund". Tak możesz uniknąć nowego mandatu
W czołówce pod względem ukaranych, ale i globalnych kwot, są Mazowsze oraz Śląsk. Najwyższe jednostkowe kary dotyczą woj. dolnośląskiego (średnio 368 zł) oraz pomorskiego (średnio 362 zł).
Istotny jest jednak spadek liczby ukaranych. Kierowcy starają się jeździć ostrożniej, znacznie rzadziej tracą prawa jazdy za przekroczenie prędkości. Nawet jeśli robią to tylko z troski o swój portfel, efekty widać także w statystykach wypadków oraz liczby zabitych.