Na kanale "Stop Cham" regularnie publikowane są nagrania ukazujące różne sytuacje występujące na polskich drogach. Od zabawnych i kuriozalnych, po te wyjątkowo niebezpieczne. Zazwyczaj prezentowane są tam trudne sytuacje drogowe, pokazujące często chamskie zachowania kierowców i pieszych.
Jednakże w ostatnim przypadku sytuacja wydaje się być zupełnie inna. Na kanale "Stop Cham" pojawiło się nowe nagranie, które zostało zarejestrowane 16 czerwca tego roku. Zdarzenie miało miejsce na ul. Jadźwingów na warszawskim Mokotowie.
Kierujący pojazdem, poruszając się bardzo wolno, zbliża się do progu zwalniającego. W momencie, gdy znajduje się już tuż przy pieszych, widocznych po lewej stronie, ci postanawiają przekroczyć jezdnię, korzystając z progu zwalniającego, chociaż nie uprawnia on do przejścia na drugą stronę drogi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ojciec z dziećmi wszedł przed maskę auta
Jak widzimy na nagraniu, nagle dziecko wchodzi przed maskę pojazdu, co zmusza kierowcę do gwałtownego hamowania. Ten incydent wywołuje zdenerwowanie u ojca dziecka. Po kilku metrach jazdy ojciec zaczyna machać rękoma w stronę kierującego.
Kierowca postanawia zatrzymać pojazd i zapytać mężczyznę, czy widział gdzieś przejście dla pieszych. W odpowiedzi mężczyzna, przy którym znajdowały się dzieci, krzyknął: "a mógłbyś ruszyć dupę?".
Ojciec po chwili podbiega do kierowcy i spluwa mu w twarz. Ten wysiada z auta, prawdopodobnie dochodzi między nimi do szarpaniny, choć na nagraniu tego nie widać. Po chwili ojciec ponownie podchodzi do samochodu, aby sfotografować tablicę rejestracyjną.
Agresywne zachowanie ojca. W sieci zawrzało
Pod filmikiem pojawiła się fala komentarzy. Zdecydowanie większość z nich negatywnie oceniła zachowanie ojca, który był razem z dwójką małych dzieci. Internauci wyrazili dezaprobatę wobec agresywnego zachowania ojca. "Najgorsze jest to, że dzieci nasiąkną zachowaniem tatusia, jadem i mniemaniem, że mają zawsze rację" - napisał jeden internauta.
Pod filmem na YouTubie komentujący oburzyli się, że dorosły człowiek, który powinien być wzorem dla dzieci, zachował się w sposób agresywny i nieodpowiedzialny.
"Nie rozumiem, jak w obecności dzieci można szukać guza.... Ojciec roku"; "Tatuś był przekonany, że tam było przejście dla pieszych. Wolno przechodzić poza zebrą, ale wtedy nie ma się pierwszeństwa wchodząc na jezdnie. To jest ta różnica" - czytamy w komentarzach.
Czytaj także: Będzie głośno w całym kraju. 12 czerwca zawyją syreny