Opony to jedyny element, który "łączy" samochód z jezdnią. Mimo to nie brakuje kierowców, którzy po macoszemu podchodzą do kwestii dobrania właściwego ogumienia i szukają w nim oszczędności. Jednocześnie uwaga skupia się na innych, czasem nieco mniej ważnych częściach, jak np. większe felgi. A to duży błąd, który może się na nas szybko zemścić.
Tak też postąpił właściciel opon ze zdjęć, który przy zmianie zawieszenia, hamulców oraz zakupie większych obręczy zdecydował się na budżetowe opony mało znanej, chińskiej marki. Co więcej, do 19-calowej felgi dobrał opony o rozmiarze 235/35, zamiast homologowanego do niej 235/40, przez co zmniejszyła się średnica całego koła.
Gorszym posunięciem było jednak zbagatelizowanie indeksu nośności. Choć powinien on wynosić co najmniej 93, a najlepiej 96, w tym wypadku opona miała indeks 91. A to już ma ogromny wpływ na dalszą eksploatację, co widać na zdjęciach. Jak się okazuje, boczne pęknięcie obwodowe nie jest tu jedynym uszkodzeniem, a przyczyny należy szukać nie tylko w niewłaściwym rozmiarze oraz indeksie nośności.
Jak mówił w rozmowie z Autokultem Rafał Kauczor, starszy specjalista ds. reklamacji i interwencji w Oponeo.pl, na powyższym zdjęciu na stopce opony widać zmiany termiczne, które są charakterystyczne dla przegrzewających się opon.
Na to samo zjawisko wskazuje stan ściany bocznej, którą widać na drugim zdjęciu. Przegrzewanie jest ściśle powiązane z właściwym dobraniem opony do pojazdu, zakresu eksploatacji oraz samego użytkowania.
Ekspert zauważa też dalsze uszkodzenia w postaci podciętych brzegów bieżnika. Mogą one wskazywać na usterkę zawieszenia, źle ustawioną geometrię, a także niewłaściwe ciśnienie robocze w stosunku do obciążenia.
Ta ostatnia przyczyna również odpowiada za przegrzewanie się ogumienia. Sprzyja to szybszemu starzeniu się mieszanki, twardnieniu gumy, wykruszaniu się jej, a w konsekwencji osłabieniu wytrzymałości, co może doprowadzić nawet do rozerwania. W wypadku tej opony widać to szczególnie dobrze w postaci pęknięcia obwodowego.
Dlatego należy nie tylko zwracać uwagę na fabryczne sugestie co do rozmiarów opony, indeksu nośności oraz indeksu prędkości, ale także dbać o prawidłowe ciśnienie. Powinno ono być zgodne z zaleceniem producenta lub do 10-15 proc. wyższe.
Jeśli z kolei zakładamy oponę, której rozmiar nie jest homologowany do danego auta, powinno ono być zbliżone do rozmiaru, który najbardziej odpowiada naszej oponie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.