Portal "Stop Cham" jest popularnym profilem w mediach społecznościowych. Trafiają tam filmy z polskich dróg. Niektóre zachowania kierowców szokują, inne ukazują braki w znajomości przepisów, a pozostałe bawią.
We wtorek, 18 marca ukazało się nagranie z kolizji, do której doszło w Warszawie. Kierowca samochodu marki audi jechał ulicą. Po stronie przeciwnej kierujący mercedesem zatrzymał się, prawdopodobnie by wysadzić kogoś, kto jechał po stronie pasażera. W tym samym momencie zza mercedesa wyjechał kierujący skuterem, dostawca jedzenia w kurtce.
Kierowca samochodem uderzył w jednoślad, w związku z czym kierujący skuterem upadł na jezdnię. Prawdopodobnie nic mu się nie stało, bo niemal od razu podniósł się i wyciągnął rękę w geście przeprosin. Autor nagrania stwierdził, że obywatel Gruzji przyznał się do winy, gdy na miejsce przyjechała policja. Jakby tego było mało, nie miał prawa jazdy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie wiem czy zabrakło umiejętności, wyobraźni czy znajomości zasad ruchu drogowego. Uszkodzenia auta początkowo wydawały się powierzchowne - czytamy w opisie filmu.
Kierowca auta twierdzi, że miał połamany zderzak i elementy nadwozia. Następnie okazało się, że ma wyciek płynu chłodniczego i uszkodzony jest dolot powietrza.
Internauci również skomentowali nagranie. Niektórzy wypowiedzieli się bardzo ostro na temat zachowania kierowcy skutera.
"Miałem to samo tyle, że zdążyłem wyhamować…" - piszą.