Przechodnie zamarli. Rozbił auto za 1,6 miliona zł w centrum Warszawy

Rajd ulicami Warszawy luksusowego Lamborghini Huracan Evo zakończył się wprost fatalnie. Zielony samochód wpadł w poślizg, uderzył z impetem o krawężnik i został poważnie uszkodzony w centrum stolicy. Kierowca będzie musiał się teraz wykosztować, by dokonać napraw w wartym bagatela 1,6 miliona złotych pojeździe.

Kierowca rozbił w centrum Warszawy Lamborghini za 1,6 miliona złotychKierowca rozbił w centrum Warszawy Lamborghini za 1,6 miliona złotych
Źródło zdjęć: © Facebook
Krzysztof Gaweł

Szybka jazda ulicami miasta nie popłaca. Nawet, jeśli prowadzisz właśnie prawdziwy bolid, a nie zwykły samochód. Lamborghini Huracan Evo zdecydowanie bliżej do tego pierwszego, ale to nie oznacza, że nie może mu się stać nic złego. Wręcz przeciwnie, co pokazało nagranie ze strony Miejski Reporter.

Kierowca Lamborghini gwałtownie przyspieszył na prostym odcinku ulicy Emilii Plater i stracił panowanie nad swoim pojazdem. Jak pokazują nagrania od świadków, wyjeżdżał bardzo gwałtownie z ulicy Pańskiej i nie był w stanie opanować pojazdu, co zakończyło się kraksą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chciał się zemścić, ale pomylił samochody. Skandaliczny czyn nagrany

Policja wlepiła kierowcy mandat w wysokości 200 złotych.

Przez kilkadziesiąt minut w centrum Warszawy występowały utrudnienia, bo po rozbity samochód musiała przyjechać laweta. Następnie sportowe Lamborghini Huracan Evo wróciło do wypożyczalni, z której pochodziło. Kierowca będzie musiał się gęsto tłumaczyć ze swojego zachowania.

"Wypożyczalnia samochodów pewnie super zadowolona a kierowca będzie płacił z własnej kieszeni za głupotę" - komentuje portal Miejski Reporter.

Jak się okazało, samochód był oczywiście ubezpieczony. Cały prawy bok został uszkodzony, tak samo jak koła oraz zawieszenie. Świadkowie zdarzenia od razu zauważyli wyciek płynów eksploatacyjnych, które musiała na miejscu kolizji zabezpieczyć straż pożarna.

Lamborghini Huracan Evo to samochód ze ścisłej ekstraklasy. Jest warty około 350 tysięcy euro, czyli mniej więcej 1,6 miliona złotych. Produkowany w Sant'Agata pojazd ma moc 640 KM, napęd na cztery koła i przyspiesza w 2,9 sekundy do setki. Na drodze może jechać nawet 325 km/h.

Oczywiście nie po drodze publicznej i nie w centrum Warszawy.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"
Tu będą białe święta. Tak wygląda Zakopane
Tu będą białe święta. Tak wygląda Zakopane
Pracują od 7 do 20. Te sklepy czynne są w Wigilię
Pracują od 7 do 20. Te sklepy czynne są w Wigilię
Delfiny w Odrze. Jest rozpoznanie. Pomylili je z morświnami
Delfiny w Odrze. Jest rozpoznanie. Pomylili je z morświnami