Do zaskakującej stłuczki doszło na autostradzie A4 w okolicy zjazdu Kraków-Wschód. Jak napisał autor filmu, kierowca citroena zatrzymał się a następnie cofnął w jego samochód. To nie żart, zrobił tak na autostradzie.
Wysiadł ze swojego twierdząc, że w niego wjechałem, co nie pokrywa się z nagraniem (moja prędkość na nagraniu wynosiła 0 km/h, a jego samochód stoczył się na mój samochód). Kierujący citroenem miał pretensje, krzyczał, że w niego wjechałem, więc zjechaliśmy na bok, sprawdziłem swój samochód, uszkodzeń nie miałem, bo przód mam oklejony folią PPF. Mimo wszystko kierujący Citroenem chciał dzwonić po policję, ale jak go poinformowałem, że wszystko jest nagrane i może śmiało dzwonić to zrezygnował - opisywał autor nagrania.
Kierowca Citroena zmienił narrację o 180 stopni i sam zaczął prosić autora nagrania, żeby ten nie dzwonił na policję. Jego kolejne słowa brzmiały jeszcze bardziej niepokojąco.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak mnie poinformował: dla niego bez znaczenia jest to czy jedzie po drodze krajowej czy autostradzie, zagapił się, minął zjazd i chciał trochę cofnąć (lewym pasem) - kontynuował autor filmu w opisie.
Tylko czujność autora nagrania sprawiła, że sprawa nie skończyła się poważnie, bo ruch na A4 był wówczas bardzo duży.
W sumie to nie wiem czy w ogóle doszło do kontaktu pomiędzy naszymi samochodami, tak jak wspomniałem, w moim samochodzie zero uszkodzeń - podsumował autor nagrania.
Kierowca Citroena prosił, by nie wzywał policji
Internauci skrytykowali autora nagrania za to, że na miejsce nie wezwał policji. Ich zdaniem taki kierowca jest zagrożeniem na drogach.
Jak można w takiej sytuacji nie zadzwonić na policję? Następnym razem ktoś przez tego idiotę zginie, a nagrywający będzie miał radochę, że wyśle film na 'Stop Cham' - napisał jeden z komentujących.
Trzeba go było nie informować, że masz kamerę i poczekać na policję, to by się nauczył że na autostradę powinien wjeżdżać jako pasażer - dodał następny.
Inni komentujący zauważali, że za takie zachowanie powinno się dożywotnio odbierać prawo jazdy. Z pewnością to było bardzo groźne i niepotrzebne, prawda?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.