Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 

Sceny na autostradzie A4. Kierowca seata nie odpuścił

9

Kolejne mrożące krew w żyłach nagranie z polskich dróg. Tym razem na autostradzie A4 jeden z kierowców zajeżdżał drogę drugiemu. Sytuacja była naprawdę napięta, a film z tego zajścia został opublikowany na kanale STOP CHAM.

Sceny na autostradzie A4. Kierowca seata nie odpuścił
"Awantura" na drodze. Kierowca cupry się wściekł (YouTube, STOP CHAM)

Na kanale STOP CHAM publikowane są nagrania prezentujące agresywne i niezgodne z przepisami ruchu drogowego zachowania kierowców. Filmy pochodzą bezpośrednio od właścicieli auto, którzy nagrywają niepokojące zjawiska na polskich drogach.

Tym razem opublikowano nagranie pochodzące z soboty, 28 września. Sytuacja miała miejsce na autostradzie A4. Jak czytamy, kierujący oplem zajechał drogę kierującemu samochodem marki seat cupra. Ten nie pozostał dłużny. Jak widać na nagraniu, sam w odpowiedzi zajechał drogę seatowi. Sytuacja była naprawdę niebezpieczna. Szczególnie, gdy działo się to na skrajnym, lewym pasie jezdni. Kierowca corsy był zmuszony do ucieczki i wjechał tuż przed land rovera.

Ostatecznie opel przejechał na skrajny, prawy pas jezdni. Tam agresywne harce z obu stron się jednak nie skończyły. Widać, jak kierujący cuprą hamuje. Nie wiadomo jednak, jak cała sytuacja się zakończyła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Agresja drogowa na A4 - zajeżdżali sobie drogę #1626 Wasze Filmy

Nagranie z A4. Internauci komentują

Jak zawsze przy tego typu publikacjach pojawiło się mnóstwo komentarzy pod nagraniem.

"Za takie pajacowanie na drodze, z miejsca powinny być zabierane uprawnienia i naprawdę solidna kara finansowa, tak z 30-50 tysi, a jak nie ma hajsu albo dla niego takie pieniądze to kieszonkowe, to prace społeczne które dobiją do tej kwoty" - napisał kolejny.

"Za hamowanie kogoś specjalnie powinno być zabierane prawko i 2 lata zakazu prowadzenia bez okoliczności łagodzących" - uważa jeden z użytkowników.

"Rozumiem zdenerwowanie. Kiedyś na autostradzie jakiś idiota tak zajechał mi drogę, że gdyby nie błyskawiczna reakcja zostałyby ze mnie i mojej rodziny smarki. Byłem w***ny do granic. Ale takie rewanżowanie się na autostradzie, przy takich prędkościach, jest po prostu próbą zabójstwa" - stwierdził pan Karol.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić