Na kanale STOP CHAM publikowane są nagrania prezentujące agresywne i niezgodne z przepisami ruchu drogowego zachowania kierowców. Filmy pochodzą bezpośrednio od właścicieli auto, którzy nagrywają niepokojące zjawiska na polskich drogach.
Tym razem opublikowano nagranie pochodzące z soboty, 28 września. Sytuacja miała miejsce na autostradzie A4. Jak czytamy, kierujący oplem zajechał drogę kierującemu samochodem marki seat cupra. Ten nie pozostał dłużny. Jak widać na nagraniu, sam w odpowiedzi zajechał drogę seatowi. Sytuacja była naprawdę niebezpieczna. Szczególnie, gdy działo się to na skrajnym, lewym pasie jezdni. Kierowca corsy był zmuszony do ucieczki i wjechał tuż przed land rovera.
Ostatecznie opel przejechał na skrajny, prawy pas jezdni. Tam agresywne harce z obu stron się jednak nie skończyły. Widać, jak kierujący cuprą hamuje. Nie wiadomo jednak, jak cała sytuacja się zakończyła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nagranie z A4. Internauci komentują
Jak zawsze przy tego typu publikacjach pojawiło się mnóstwo komentarzy pod nagraniem.
"Za takie pajacowanie na drodze, z miejsca powinny być zabierane uprawnienia i naprawdę solidna kara finansowa, tak z 30-50 tysi, a jak nie ma hajsu albo dla niego takie pieniądze to kieszonkowe, to prace społeczne które dobiją do tej kwoty" - napisał kolejny.
Zobacz także: Tragedia za tragedią. B. policjant wskazuje na problem
"Za hamowanie kogoś specjalnie powinno być zabierane prawko i 2 lata zakazu prowadzenia bez okoliczności łagodzących" - uważa jeden z użytkowników.
"Rozumiem zdenerwowanie. Kiedyś na autostradzie jakiś idiota tak zajechał mi drogę, że gdyby nie błyskawiczna reakcja zostałyby ze mnie i mojej rodziny smarki. Byłem w***ny do granic. Ale takie rewanżowanie się na autostradzie, przy takich prędkościach, jest po prostu próbą zabójstwa" - stwierdził pan Karol.