Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Straszny wypadek w USA. Kierowca tesli nie żyje

166

35-letni Christophera Andreozzi we wtorkowy poranek pędził Nicoll Street w amerykańskim New Haven z taką prędkością, że zderzył się z 9 samochodami, z czego jedynie dwa były w ruchu. Mężczyzna zmarł w wyniku poniesionych obrażeń.

Straszny wypadek w USA. Kierowca tesli nie żyje
Mieszkańców spokojnej ulicy obudził ogromny huk (Facebook)

Jak podaje policja w New Haven (Connecticut, USA), mężczyzna z miasteczka Hamden zmarł w wyniku obrażeń, jakie odniósł w wypadku, kiedy jego auto uderzyło w kilka samochodów na jednej z ulic osiedla dzielnicy East Rock we wtorkowy poranek. Wezwanie o wypadku, a raczej karambolu, na jednej z ulic, mundurowi odebrali o godz. 7:50.

Jak podała rzeczniczka lokalnej policji, Rose Dell, Andreozzi jechał z tak ogromną prędkością, że uderzył w sumie w 9 aut, z czego 7 było zaparkowanych, a pozostałe dwa były w ruchu. 35-latek został przetransportowany do szpitala Yale New Haven. Oprócz niego trafiło tam dwóch innych kierowców z lekkimi obrażeniami.

Funkcjonariusze zabezpieczyli drogę i rozpoczęli dochodzenie. Zebrali relacje świadków i zabezpieczyli nagrania z monitoringu.

Smutny obraz można było zaobserwować na Nicoll Street we wtorkowy poranek. Wszędzie leżały porozrzucane części samochodów, szkło i gruz. Na środku ulicy stał biały jeep, który miał rozbity przód. Jego zderzak zwisał po jednej stronie. Także na ulicy stało ciemne BMW, które najprawdopodobniej zostało uderzone z lewego przedniego boku. Inne dwa pojazdy na poboczu miały wybite tylne szyby.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Oberwało się również Hondzie Civic, należącej do 27-letniego Liama Beersa. On sam przyznał, że odgłos wypadku go obudził.

Leżałem i myślałem, że oby to nie był mój samochód...Później usłyszałem alarm samochodowy i zdecydowanie wiedziałem, że to alarm mojego samochodu... - mówił Beers w rozmowie z "New Haven Register".

27-latek planował na 5 czerwca wyprowadzkę do Chicago, ale nie wyklucza, że teraz będzie musiał przełożyć podróż z powodu naprawy auta. Tył jego Hondy Civic jest cały rozbity, pękły tylne światła oraz cała tylnia szyba.

To brzmiało jakby wybuchła eksplozja

W pobliżu miejsca wypadku znajdował się jeden z lekarzy szpitala Yale New Haven. Przyznał, że brzmiało to "jakby wybuchła eksplozja". Zapewnił, że sam ruszył na miejsce, żeby zaoferować poszkodowanym pomoc medyczną. Dodał, że na miejscu pomagało wiele osób.

Śledczy będą teraz wyjaśniać przyczynę tragicznego wypadku. Jednym z elementów będzie kontrola mechaniczna Tesli, którą jechał Andreozzi.

Autor: EWS
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić