To miała być rutynowa kontrola. Uwagę radomskiej drogówki zwróciła kobieta prowadząca samochód bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Po zatrzymaniu okazało się jednak, że kierująca pojazdem marki Honda ma na sumieniu "nieco więcej" przewinień.
Lista grzechów za kierownicą jakich dopuściła się kobieta sięga wstecz aż do 2011 roku. To wtedy policjanci zatrzymali ją pierwszy raz podczas jazdy bez wymaganych uprawnień. Potem było coraz ciekawiej. Przez ponad dekadę, kobieta z powodu braku ważnego prawa jazdy zatrzymywana była aż jedenaście razy, ma wyrok za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu i była także poszukiwana z powodu niestawienia się do aresztu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak sprawę zatrzymania komentuje funkcjonariuszka radomskiej policji:
Po przeprowadzeniu czynności kontrolnych policjanci sprawdzili kierującą w policyjnych bazach danych. Okazało się, że 38-latka od 2011 roku była aż 11 razy karana za kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień. W 2020 została skazana prawomocnym wyrokiem sądu za kierowanie w stanie nietrzeźwości, ma zatrzymane prawo jazdy i posiada aktywny zakaz prowadzenia pojazdów, do którego się nie stosowała. Ponadto była poszukiwana do odbycia 40 dni aresztu - informuje sierżant sztabowa Dorota Wiatr-Kurzawa z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
Zatrzymanej kobiecie nie udało się wrócić do domu autem. Policjanci doprowadzili ją do jednostki policji, gdzie została aresztowana. O jej dalszych losach zdecyduje sąd. Za niestosowanie się do orzeczonego wcześniej zakazu prowadzenia pojazdów grozi jej do 5 lat więzienia.