Leszek Faliński zmarł w nocy z 30 czerwca na 1 lipca w Tychach. Muzyk miał 63 lata. Informację o śmierci potwierdziła jego kuzynka w rozmowie z gazetą "Nowe Info".
Czytaj także: Nie żyje znany i lubiany dziennikarz TVP. Miał 51 lat
Kobieta przekazała, że Leszek Faliński w ostatnich latach mieszkał w Niemczech. Po powrocie do kraju podupadł na zdrowiu. Miał problemy z płucami.
Leszek Faliński urodził się 4 marca 1958 r. w Katowicach. Dorastał w Tychach w muzykalnej rodzinie.
Nie żyje perkusista Dżemu. "Wraz z Riedlem stanowił siłę napędową zespołu"
Perkusista w 1975 r. dołączył do zespołu "Dżem" wraz z bratem Tadeuszem, który grał na basie. Leszek Faliński wziął udział w wyjeździe do Wilkasów, a potem w festiwalu w Jarocinie. Odegrał dużą rolę w początkowych latach działalności "Dżemu".
To on wraz z Riedlem stanowił wówczas siłę napędową zespołu. To oni komponowali pierwsze oryginalne utwory (można powiedzieć, iż własny program wykluł się w lecie 1979 w mazurskich Wilkasach). To oni nalegali, by Dżem wziął udział w festiwalu w Jarocinie. I postawili na swoim - napisano na oficjalnej stronie "Dżemu".
W 1980 r. perkusista odszedł z "Dżemu". Dwa lata później wraz z braćmi założył zespół "Daktyl". Ich drogi jednak się rozeszły i Leszek Faliński skupił się na pracy zawodowej na kierowniczym stanowisku. W 2000 r. wydał album swojego zespołu "Leszek Faliński Band" pt. "Musisz wiedzieć".
Zobacz także: Rozmawialiśmy z MANESKIN! Muzycy wspierają Britney Spears: "Mamy nadzieję, że będzie wolna"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.