Oliwia Bieniuk ostatnio ma powody do świętowania. Jak się okazało, młoda celebrytka dostała się na wymarzone studia aktorskie i już od października będzie uczyć się go w prywatnej szkole Bogusława Lindy i Macieja Ślesickiego - Warszawskiej Szkole Filmowej.
Teraz jednak zaskoczyła czymś jeszcze. Na swoich mediach społecznościowych pochwaliła się, jaką wiadomość dostała jej babcia. To list od adoratora Oliwii, który jest sporo starszy...
Desperacki krok amanta
Dzień dobry pani Lidio. Napisałem do pani wnuczki. Bardzo mi się podoba – zaczął 34-latek.
Następnie zwrócił się bezpośrednio do 19-latki. Artur, bo tak się przedstawił pisał, że jest dla córki piłkarza i aktorki "tym właściwym" i że dobrze by ją traktował. Dodał również, że też chciałby być aktorem, a swoje popisy wstawia na Instagram.
Serce Oliwii jest jak na razie wolne. Choć przez pewien czas spotykała się z Michałem Krasodomskim, ich relacja się rozpadła.
Czytaj też: Tak wyglądała młodość Rafalali. Żal ściska serce
No jestem singielką od jakiegoś czasu. […] Nie, nie szukam. Na razie nie chce wchodzić w związki. Mam dosyć, że tak powiem – powiedziała w jednym z wywiadów, jak podaje "Plotek".
Od tamtego czasu priorytetem dla nastolatki jest edukacja. By dostać się na wymarzone studia, długo się przygotowywała.
Generalnie skupiam się na swoim rozwoju osobistym. Uczę się do egzaminów do szkoły aktorskiej. Zobaczymy, czy się w ogóle dostanę, bo egzaminy są bardzo trudne. Ale jak mi nie wyjdzie, to oczywiście mam plan B. Pójdę na inny kierunek studiów, ale nie będę mówiła jaki. Mam nadzieję, że talent odziedziczyłam – mówiła.
Myślicie, że tajemniczy Artur ma szansę na randkę z młodą Bieniukówną? A może właśnie tą wiadomością sam ją sobie przekreślił?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.