Agnieszka Chylińska jest matką trójki dzieci. Na co dzień zbyt wiele o tym nie mówi. W ubiegłym roku wyjawiła jednak, że dwoje z nich choruje.
Tym razem zdecydowała się opublikować poruszający wpis. W niezwykle osobisty i szczery sposób odniosła się do swojego macierzyństwa.
Macierzyństwo miało być dla mnie kolejnym sukcesem, rolą w którą wejdę instynktownie, z radością, zapałem i pewnością siebie. Etapem idealnie wklejonym do mojego ówczesnego życia, gdzie miało być "doklejone" do bieżących spraw jak rodzaj pluszowej przybudówki - pisze we wstępie.
Później dodaje, że okres po narodzinach jej pierwszego dziecka był wyjątkową próbą. Właśnie ze względu na to zdarzenie musiała przewartościować swoje życie.
Okazało się brutalnym strzałem w mój egoizm, w wieczne dogadzanie sobie w myśl zasady "bo ja zawsze miałam ciężko«".. Musiałam umrzeć, a wraz ze mną wszystko, w co wówczas wierzyłam. Byłam w tym procesie bardzo osamotniona, pogubiona... - zdradza Chylińska.
Agnieszka Chylińska: Macierzyństwo mnie uratowało
W końcu dochodzi do takiego wniosku, że wiele zyskała dzięki macierzyństwu.
Dzisiaj mogę powiedzieć, że macierzyństwo mnie uratowało, pomogło odnaleźć w sobie pokłady miłości, o której istnienie siebie samej nie podejrzewałam. Ale to moja historia i mój proces. Proces, który cały czas trwa... - podsumowuje.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.