Młodzi, znani i bogaci. Ich życie wydawało się być bajką. Dni mijały im pod znakiem spotkań ze znajomymi, zagranicznych wyjazdów i laby nad jeziorami. Wiadomo było, że Piotr obsypuje piękną żonę prezentami, w końcu nie tylko pochodził z bardzo zamożnej rodziny, ale sam zbijał "kokosy" na filmowej produkcji.
Mało kto wiedział, że pewnego dnia podarował jej dworek w Stachowiźnie pod Kętrzynem. Mieli tam zamieszkać pewnego dnia z gromadą psów. Niestety życie potoczyło się inaczej. Piotr zginął tragicznie latem 2019 roku.
Czytaj też:
Po ślubie Agnieszka i Piotr planowali wspólne życie. Tuż po ślubie prezenterka dostała od producenta filmowego dworek w Stachowiźnie pod Kętrzynem, w którym chcieli zamieszkać wraz ze swoimi psami.
Jak donosi "Super Express" posiadłość jest na sprzedaż! Sam budynek ma 800 m2, natomiast działka 13 tysięcy m2. Dwór ma wodę, kanalizację i prąd. W piwnicach jest miejsce na restaurację. Ze Stachowizny blisko do Świętej Lipki, Wilczego Szańca i nad wielkie jeziora.
Wydawać by się mogło, że cena wyjściowa posiadłości jest niebotycznie wysoka. Okazuje się jednak, że Agnieszka Woźniak-Starakchce sprzedać dworek za 300 tys. zł.
Niejeden by kupił, ale każdy boi się konserwatora zabytków. Wszystkie zmiany muszą być z nim uzgadniane - zdradza informator tabloidu.
Pewnie Woźniak-Starak trudno myśleć o tym miejscu, które przypomina o marzeniu, które nigdy się nie spełni, i chce jak najszybciej pozbyć się nieruchomości.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.