Aleksandra Żebrowska chętnie wykorzystuje popularność, którą zdobyła, na okazywaniu prawdziwego oblicza macierzyństwa. Żona aktora Michała Żebrowskiego nie ukrywa, że dzieci niejednokrotnie dają jej się we znaki.
Ostatnio pochwaliła się serią zdjęć synka Feliksa. Okazało się, że malec pod dosłownie minutową nieobecność rodziców jest prawdziwym rozrabiaką - rozsypuje na podłodze mąkę, rysuje markerem po prześcieradle i pościeli, a także wkłada ręczniki do klozetu.
Wygląda jak Einstein
Później przyszedł czas na nowe oblicze chłopca. Żebrowska wstawiła zdjęcie, które podpisała:
Po jedzeniu, ręce wycieramy we włosy
Cała sytuacja rozśmieszyła fanów. Internautki identyfikowały się z influencerką.
Oj tam, u nas po jedzeniu ręce wycieramy w matkę - córka czysta, tylko ja jak zwykle upitolona! - żartowała jedna z nich.
Piąteczka. Mój syn sobie wtarł jogurt we włosy. Poczekałam 5 minut i spłukaliśmy odżywką proteinową, jutro czas na humektanty (miód) czy emolienty(olej)? - wtórowała jej druga.
I dzięki czemu formujemy fryzurę a'la Einstein! - pisała trzecia.
Trzeba przyznać, że żona aktora ma anielską cierpliwość. I dystans do kreatywności swojego dziecka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.